Ala za MPS - 6 Kwietnia 2024 godz. 5:43
Czym zajmuje się pszczelarz, dlaczego musi nosić specjalne ubranie ochronne, a także kto mieszka w ulu i jaki obowiązuje tam podział zadań – m.in. tego dowiedziały się dzieci z Katolickiej Szkoły Podstawowej, które odwiedziły Pasiekę MPS, działającą przy firmie MPS International. MPS International prowadząc biznes społecznie odpowiedzialny dużą wagę przykłada do ochrony środowiska.
– Wdrożyliśmy system segregacji odpadów, wybudowaliśmy własną podczyszczalnię ścieków, korzystamy z surowców pochodzących ze zrównoważonych źródeł, w produkcji opakowań wdrażamy technologię umożliwiającą wykorzystanie w jak największym stopniu materiału z recyklingu, stosujemy obieg zamknięty, prowadzimy szereg działań zmierzających do ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery, wykorzystujemy energooszczędne oświetlenie zasilane energią słoneczną – wylicza Wanda Stypułkowska, prezes MPS International. – Od 2019 r. wspieramy też pszczoły, którym żyje się coraz trudniej, choćby ze względu na fakt, że w rolnictwie używane są agresywne środki biobójcze. Bez tych owadów ludzkość nie mogłaby liczyć na większość produktów żywnościowych. Ich udział w zapylaniu roślin jest wręcz niezbędny.
Powinniśmy być wdzięczni pszczołom
W Polsce żyje około 470 gatunków pszczół, ale prawie połowa z nich jest zagrożona wyginięciem . Na szczęście od 2011 r. badacze obserwują stały wzrost populacji pszczoły miodnej. Program Ochrony Zasobów Genetycznych Zwierząt Gospodarskich prowadzi statystyki rodzin pszczelich objętych ochroną. Zgodnie z nimi od 2013 do 2022 r. populacja pszczelich rodzin objętych ochroną wzrosła w Polsce o ponad 27%.
Około 80% roślin uprawnych w Polsce jest zapylanych przez owady, a 90% tych owadów stanowią pszczoły. Co ciekawe, dzięki pszczołom nawet rośliny wykorzystujące do zapylania wiatr, dają obfitsze plony. Według Najwyższej Izby Kontroli pszczoły zarabiają dla polskiego rolnictwa od 4,1 do 4,7 mld zł rocznie.
Po co hodować pszczoły w mieście?
Miasto jest bardzo dobrym miejscem do życia dla pszczół, ponieważ pełne jest rozmaitych roślin, które kwitną i owocują od wiosny do jesieni. Tam, gdzie na dużym obszarze uprawia się tylko jeden gatunek rośliny, pszczoły nie mają co jeść, ponieważ karmią się nektarem, który rośliny produkują wyłącznie w porze kwitnienia. Ponadto w mieście używa się o wiele mniej środków owadobójczych niż na polach uprawnych, co oznacza, że pszczoły są zdrowsze, a ich miód – smaczniejszy.
– Nasza Pasieka MPS to projekt, mający na celu odnowienie symbiozy pomiędzy człowiekiem a pszczołami – dodaje Wanda Stypułkowska.
Lekcje przyrody w Pasiece MPS
Regularnie do Pasieki MPS zapraszane są dzieci, młodzież i seniorzy. Uczestniczą oni w wyjątkowych lekcjach przyrody z udziałem pszczelarzy. Tym razem zaproszenie przyjęli drugoklasiści z Katolickiej Szkoły Podstawowej im. św. Jana Pawła II w Koszalinie.
Dzieci spotkały się z Pawłem Hawranem, właścicielem firmy „Hawran. Pasieka z pasją”. Pszczelarz pokazał dzieciom urządzenia, jakich używa w swojej pracy i wytłumaczył po co nosi strój ochronny. Uczniowie mogli przymierzyć specjalny kapelusz ochronny. Najmłodsi dowiedzieli się też kto mieszka w ulu i jaką pełni tam rolę.
– Miód jest bardzo smaczny i zdrowy – mówi jedna z uczestniczek lekcji.
– Pszczoły są bardzo miłe i ładne. Trochę się ich boję, ale jeśli nie robi im się krzywdy, na pewno nie zaatakują – zdradza jeden z chłopców.
– W MPS International czujemy się odpowiedzialni za przyszłość Ziemi, dlatego aktywnie działamy na rzecz ochrony fauny, flory, gleby, wody i powietrza – tłumaczy pani prezes. – Jesteśmy przekonani, że prelekcja przygotowana przez pszczelarza, połączona z prezentacją uli i degustacją miodów, pozostanie w pamięci młodych ludzi na dłużej niż wiedza encyklopedyczna, jaką mogą zdobyć w szkole.
Produkt pracy pszczelich rodzin ma szerokie zastosowanie w medycynie i kosmetyce. Jest często wykorzystywany w leczeniu zmian skórnych i trądziku, ponieważ ma właściwości bakteriobójcze, zmniejsza ryzyko powstania bliznowców, przyspiesza gojenie się ran. Miód również doskonale nawilża i koi podrażnienia skóry, dlatego jest to jeden ze składników, wykorzystywanych do produkcji kosmetyków. Inicjatywa MPS International jest więc także swego rodzaju podziękowaniem dla pszczół, których praca jest potrzebna także w branży kosmetycznej, w której działa koszalińska firma.
Profesjonalna opieka
Partnerem MPS International w prowadzeniu pasieki jest firma „Hawran. Pasieka z pasją”. Przedsiębiorstwo działa ekologicznie i bezpiecznie dla owadów. Paweł Hawran, właściciel firmy, w 2019 r. ustawił na terenie MPS International dziesięć uli. W kolejnym roku było ich 60, a od 2021 r. pszczelich odmów jest tu ponad 100. Ich mieszkańcy spędzają w tym miejscu późną jesień, zimę i wczesną wiosnę. Później rozpoczynają pracę „w terenie”. Z jej efektów korzystają pracownicy MPS International, którzy mogą kupić wyprodukowany przez pszczoły miód.
Miód nierozgrzewany
„Hawran. Pasieka z pasją” jest jedyną w Polsce pasieką, która zaciekle dąży do popularyzacji miodów nierozgrzewanych.
– W produkcji masowej miód musi być podgrzany, by pompy mogły sprawnie go podawać do słoików oraz żeby nie krystalizował się do formy ciała stałego – wyjaśnia Paweł Hawran. – Wtedy w miodzie giną jego elementy żywe, czyli ponad 20 biopierwiastków, enzymy, aminokwasy, olejki eteryczne, barwniki naturalne, inhibitory, czy ciała odpornościowe. Dlatego nie powinno dziwić, że miód nierozgrzewany zmienia wygląd w miarę przechowywania, np. krystalizuje się, jaśnieje lub ciemnieje. Szybka krystalizacja miodu jest świadectwem jego jakości.
Zatem, jak robi to „Hawran. Pasieka z pasją”, że od pokoleń sprzedaje miody, nie mając problemów z ich niestabilnością lub fermentacją? Wydobywany jest jedynie dojrzały miód. Firma opracowała i opatentowała proces technologiczny, pozwalający na zimno nałożyć miód do słoika.
Bezpieczeństwo
Mimo że w ostatnich latach prowadzone są akcje, mające na celu „ocieplenie wizerunku” pszczoły, wciąż część ludzi żyje w błędnym przekonaniu, że owady te są agresywne i żądlą bez powodu. To nieprawda! Dlaczego? Pszczoła miodna, w odróżnieniu od osy, ma żądło w celu obrony – nie ataku. W dodatku żądło to może być przez nią użyte tylko raz – zaraz po użądleniu pszczoła umiera. Jest to zresztą część fascynującej tajemnicy życia rodziny pszczelej, bo wysuwając w swojej obronie żądło, broni niejako całej pszczelej społeczności.
Fot. MPS International