Paweł Kaczor / fot. Artur Rutkowski - 3 Maj 2013 godz. 16:20
W piątek, 3 maja, o godz. 12.00 rozpoczął się „MostBlunted Jam 2013”, czyli graffiti jam połączony z b-boy jam’em oraz AfterParty w klubie Plastelina. Jest to ciekawa propozycja dla miłośników sztuki malowania farbami w sprayu na murach, a także ogólnie pojętej kultury hip-hop. Miejscem wydarzenia była ściana obok Lidla przy McDrive w Koszalinie. Koszalinianie pamiętają, że ta impreza przez wiele lat odbywała się na „garażach” przy ul. Chałubińskiego. MostBlunted – grupa zrzeszająca ludzi kreatywnych i zaangażowanych – po kilku latach przerwy zorganizowała w zeszłym roku Graffiti Jam. Wydarzenie cieszyło się dużym powodzeniem. Rok temu nie było żadnych problemów, zgłoszeń, ani interwencji policji. Wszyscy bawili się kulturalnie.
„W tym roku postanowiliśmy trochę lepiej zorganizować imprezę i nadać jej większy rozmach. Szybciej zajęliśmy się jej organizacją i widać tego efekty. Są tu postacie nie tylko ze środowisk hip-hop, ale także środowiska artystycznego z całej Polski.” – mówi Miłosz „Czez” Wołkowicz, założyciel MostBlunted. Wydarzenie było „połączone” z 6-tą rocznicą powstania tej grupy. Zrzesza ona ludzi, którzy tworzą coś, co jest postrzegane, jako wandalizm. Jednak można stwierdzić, że jest to bardziej ukłon w stronę sztuki.
Osoby, które przyszły na imprezę mogły również podziwiać występy grupy tanecznej N.A.S.A. Oprawę muzyczną zapewniali DJ Weedjet i DJ Zayu. „Dzięki uprzejmości Pana Stefana Mowczana, który jest właścicielem budynków, mamy w końcu ‘własne’ miejsce, gdzie chłopaki mogą wyrazić swoje uczucia na ścianie.” – informuje „Czez”.
Podczas wydarzenia wszyscy wspólnie się bawią, siedzą na kocach, a także grillują. „Ktoś, kto przyjdzie z kocem i grillem na trawnik, nie musi być wiązany z chuligaństwem, bałaganem, niechlujstwem, czy policją. To są kulturalni ludzie, którzy po prostu tworzą te kulturę wszyscy razem. Udowodniliśmy to rok temu, i udowadniamy to dzisiaj.” – dodaje Wołkowicz.
Grafficiarze malują na ścianie różne napisy, czy rysunki. „Fajna inicjatywa, można w majówkę przyjść, dostać kilka farb i pomalować. W imprezie biorę udział pierwszy raz, a maluję od czterech. Każdy wolny czas i pieniądz poświęcam właśnie malowaniu.” – komentuje „Fuzo”, jeden z grafficiarzy. Organizatorzy zapraszają na AfterParty do klubu Plastelina (bilety w cenie 15zł).