Pierwsza połowa była wyrównana, aż sześć razy na tablicy widniał remis, a także byliśmy świadkami czterech zmian prowadzenia. W całym meczu gracze AZS-u trafili, aż 15 trójek, w tym siedem w wykonaniu duetu Woods-Swanson. W trzeciej ćwiartce
AZS odskoczył na kilka punktów. W pewnym momencie wydawało się, że jest już po meczu, wówczas do głosu doszli gospodarze.
W ostatnich minutach czwartej kwarty znakomite zawody rozgrywali gracze MKS-u, po serii 23:5 prowadzili już 80:77. Akademikom udało się doprowadzić do dogrywki, w której kluczowe role ogrywali Qyntel Woods i Dante Swanson.
MKS Dąbrowa Górnicza - AZS Koszalin 94:99 (19:23, 20:19, 16:20, 27:20, d. 12:17)
MKS: McKay 22, Szymański 17, Pepper 17, Weaver 11, Brown 11, Dziemba 7, Piechowicz 5, Zmarlak 4, Metelski 0.
AZS: Woods 27, Swanson 16, Radenovic 16, Szewczyk 13, Mielczarek 9, Austin 6, Pacocha 6, Dąbrowski 3, Stelmach 3,