Jak się okazuje nie ma winnego tej sprawy. O brudach płynących wprost do Bałtyku poinformował portal miastokolobrzeg.pl.
Na stronie tego portal przeczytaliśmy m.in. “dzierżawca Kamiennego Szańca - Mirosław Mielczarek, twierdzi, że ma wszelkie niezbędne dokumenty, umowy i odbiory całej instalacji. W 1997 roku zlecił wykonanie stosownego przyłączenia do kanalizacji sanitarnej. Zapłacił za projekt i jego wykonanie, a potem za przyłączenie i odbiór ścieków przez Miejskie Wodociągi i Kanalizację. - Płacę spółce za odbiór ścieków, które ostatecznie lądowały w morzu, dla mnie to szok - komentuje dzierżawca.
Sprawę zbadał także Paweł Hryciów, prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. Okazuje się, że w 1997 roku nikt nie sprawdzał zgodności inwestycji ze stanem faktycznym, bo nie było takiego wymogu. - Teraz jest to standardem, wówczas obowiązywały inne procedury - wskazuje Paweł Hryciów. I potwierdza, że dzierżawca płacił za odbiór ścieków, a spółka wykonanie usługi realizowała. Tyle, że zamiast tego, ścieki wędrowały do morza”…
Kamienny Szaniec (na podstawie polskaniezwykla.pl)
Powstał w czasie ostatniej modernizacji twierdzy kołobrzeskiejw latach 1832-1836. Wraz z Fortem Wilczym(obecnie amfiteatr) stanowił wysuniętą wschodnią rubież obrony blokującą dostęp do portu. Mógł też zwalczać okręty zbliżające się do portu. Niemiecka nazwa „Waldenfelsschanze”upamiętnia kpt. Karola W. E. Waldenfelsa, który w 1807 r. poległ w pobliskim Forcie Wilczym. Szaniec składał się z wału ziemnego z kazamatami i fosy. Wejście znajdowało się od strony zachodniej. Natomiast od strony morza obiekt zabezpieczony był wałem z głazów, stąd polska nazwa Kamienny Szaniec. Po likwidacji twierdzy, od 1887 r. dawny szaniec pełnił funkcję rekreacyjno-gastronomiczną i był celem spacerów kuracjuszy kołobrzeskiego uzdrowiska. Wewnątrz szańca zbudowano restaurację ogrodową, a na wysokim wale od strony morza kawiarnię w formie szklanej werandy. W czasie walk w marcu 1945 r. wszystko zostało zniszczone.