Pierwsze minuty spotkania były wyrównane. Niedługo później przewagę osiagnęły lubinianki. W dziesiątej minucie karą dwóch minut zosta ukarana Aleksandra Piechik, a mimo to przewaga przyjezdnego zespołu powiększyła się o trzy bramki, Zagłębie prowadziło już 3:7. Wystarczyło 120 sekund, a akademiczki zmniejszyły stratę do zaledwie jednego trafienia. W końcówce pierwszej połowy żadna z drużyn nie zdołała już odskoczyć. Po 30 minutach 12:13 dla Zagłębia.
Po zmianie stron w krótkim czasie urosła przewaga podopiecznych Bożeny Karkut do trzech bramek (13:16). Słynące z gry do końca akademiczki w kolejnych akcjach zdołały odrobić część strat, po czym na parkiecie rozpoczęła się mordercza walka na całej długości boiska.
Jednym z ważniejszych fragmentów gry był rzut karny z 43 minuty, kiedy z rzutu karnego pomyliła się Karolina Kalska, przy wyniku 16:18. Dodajmy, że wcześniej skrzydłowa wykorzystała wszystkie rzuty karne.
Niedługo później nadzieje fanów akademiczek ponownie odżyły, po kontaktowej bramce Sylwii Matuszczyk, a dosłownie parę sekund później Kalska się zrehabilitowała doprowadzając do remisu 18:18.
Niestety w ostatnim kwadransie skutecznością błysnęła Joanna Obrusiewicz, a Zagłębie prowadziło różnicą dwóch trafień. Jednak mimo przeciwności losów gospodynie nie przestawały walczyć. W 49 minucie po raz kolejny Biało Zielona Duma Koszalina doprowadziła do remisu. Na dziesięć minut przed końcową syreną Aleksandra Kobyłecka wyprowadziła gospodynie na jednobramkowe prowadzenie.
Trzy minuty przed końcem Dorota Błaszczyk rzutem od poprzeczki wyprowadziła ENERGĘ AZS na dwubramkowe prowadzeni 24:22.
Jednak w końcówce kilka kontrowersyjnych decyzji sędziów, a Zagłębie w ostatnich sekundach zmniejszyło rezultat o jedną bramkę i w konsekwencji akademiczki odpadły z rozgrywek. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodyń 24:23.