Prowadzenie szczecińskiej drużynie dał były piłkarz Gwardii - Takuya Murayama w 13 minucie. Następnie w 16 minucie na 0:2 podwyższył Marcin Robak. Podopieczni Tadeusza Żakiety zdołali odpowiedzieć bramką w 27 minucie. Wówczas jeden z Portowców zagrał w polu karnym ręką sędzia pokazał na „jedenastkę”. Golkiper zdołał obronić rzut karny, ale wobec dobitki Kozawy był bezradny. Więcej goli w pierwszej połowie już nie padło
Po zmianie stron już w 50 minucie Łukasz Zwoliński podwyższył na 3:1. Wspomniany zawodnik 13 minut później zdobył kolejnego gola. Wynik meczu ustalił Vladimirisa Kamess w 74 minucie.