Trener Łukasz Korszański i zawodnicy Bałtyku nie zwalniają tempa. Biało-niebiescy ostro trenują przed zbliżającym się sezonem, a mecze rozgrywane co dwa-trzy dni nie są niczym nadzwyczajnym. Szkoleniowiec koszalińskiej drużyny prowadzi swój zespół w meczach z zespołami o różnym doświadczeniu. Tym razem Bałtyk zagrał z Koralem Dębnica.
- Koral był nastawiony na grę obronną. Piłkarze z Dębnicy starali się zaskoczyć nas kontrami i patrząc na rezultat, ich plan się powiódł – mówił trener Bałtyku, Łukasz Korszański. Biało-niebiescy po raz kolejny dominowali na boisku, jednak nie potrafili postawić kropki nad „i”. Koszalińskim piłkarzom wciąż brakuje skuteczności.
- Dwie pierwsze bramki straciliśmy przez błędy obrońców i bramkarza, musimy popracować nad komunikacją w defensywie. Cieszy natomiast to, że stwarzamy sobie dobre okazje, niestety nie potrafimy ich wykorzystać. Wynik mógł być iście hokejowy, ponieważ spotkanie obfitowało w dogodne sytuacje – dodał trener Korszański.
Bramkę dla Bałtyku strzelił prawoskrzydłowy, Jakub Chmielewski, który wykończył składną akcję koszalińskiej drużyny w 80. minucie spotkania.