Wielu kibiców zastanawiało się czy dobry mecz przeciwko Bałtykowi był jednorazowym wyskokiem piłkarzy Gwardii. Trójkolorowi pokonali rywala zza miedzy i pokazali, że w tym sezonie mogą jeszcze sporo namieszać. Bohaterem był Damian Miętek, który wszedł w drugiej połowie i trafił do bramki gości.
Dzisiejszym rywalem Gwardii była Cartusia Kartuzy. Niewygodny rywal, który najlepiej gra na własnym boisku. Podopieczni trenera Tadeusza Żakiety byli wyraźnie w gazie, debry z Bałtykiem podziałały mobilizująco na trójkolorowych, co było widać na boisku. Pierwszą bramkę dla koszalińskiej ekipy zdobył Norbert Dondera. We wcześniejszych spotkaniach Gwardziści wygrywali zwykle skromnie, strzelając jedną bramkę. Tym razem było inaczej, kilka minut po trafieniu Dondery, na listę strzelców wpisał się Junpei Shinmura.
Po dwóch trafieniach Gwardia kontrolowała przebieg gry. Cartusia nie miała tego dnia nic do powiedzenia. To zwycięstwo pokazało, że podopieczni trenera Żakiety będą walczyć o miejsce w czołówce trzecioligowej stawki. Po dopisaniu trzech punktów, Gwardia awansuje na piąte miejsce w tabeli.