Niewiadomych w tej sprawie jest wiele. Czy w pakiecie darmowych podręczników znajdzie się jedna książka, czy też kilka, jak jest obecnie? Jak będzie wyglądał taki podręcznik? Czy spełni oczekiwania nauczycieli, czy wreszcie spodoba się dzieciom?
Jedno wiadomo na pewno – program darmowych podręczników w pierwszej kolejności obejmie uczniów pierwszych klas szkół podstawowych. We wrześniu 2014 roku darmowe podręczniki otrzyma 550 tysięcy pierwszoklasistów.
Ten program ma być przede wszystkim znaczącą pomocą dla rodziców. Szkolne podręczniki są bardzo drogie, w wielu rodzinach posłanie dzieci do szkoły przekracza możliwości domowych budżetów. – Moja córka szła do pierwszej klasy w tym roku, za same podręczniki zapłaciłam ponad 250 złotych – wylicza Krystyna Walczyńska. – A szkolnych wydatków było dużo więcej.
Karina Gajda, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 18 w Koszalinie, potwierdza – Ten program to przede wszystkim pomoc rodzinom – argumentuje dyrektor Gajda. - Trudno pogodzić się z tym, jak wielkie koszty muszą ponosić rodzice. Dobrze, że państwo w ramach polityki prorodzinnej postanowiło ich wesprzeć.
Jaki będzie darmowy podręcznik? Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska zapowiada, że do wakacji zostanie zaprezentowany w formie elektronicznej. – Mamy nadzieję, że będzie czas, aby nauczyciele mogli go przetestować – dodaje Karina Gajda. – Jest trochę mało czasu, jednak byłoby dobrze, gdyby wprowadzenie nowego podręcznika poprzedziły konsultacje.
Jak umilić pierwszoklasiście szkolny start? Nowy podręcznik powinien uczyć, bawić, rozwijać zainteresowania, wprowadzać w świat szkoły. Ale to nie koniec wymagań, bo ten podręcznik musi być na tyle trwały, by wytrzymał przez okres trzech lat – zgodnie z założeniami ministerialnymi powinny go użytkować kolejne trzy roczniki uczniów.
Szkoły będą podręczniki wypożyczać. Każda szkoła zapewne będzie musiała mieć zapas książek, na wypadek, kiedy ktoś podręcznik zgubi, zniszczy, lub gdy dojdzie nowy uczeń. Do tej pory nauczyciele mogli sami wybierać podręczniki, z którymi chcieli pracować. W wielu szkołach zestaw do danej klasy opracowywał zespół nauczycieli. Teraz do pierwszej klasy będzie obowiązywał jeden podręcznik. Kiedy szkoła zechce korzystać z innego, organ prowadzący, czyli samorząd będzie musiał sfinansować jego zakup.
Dobrze byłoby, gdyby nowy podręcznik był tak pomyślany, by dzieci mogły zostawiać go w szkole, a do domu nosić w tornistrach jedynie lekkie ćwiczenia. Dobrze byłoby, gdyby pierwszoklasiści od pierwszej chwili pokochali swoją szkolną książkę. Czy tak się stanie? Oby. Darmowe podręczniki, choć o tym oficjalnie się nie mówi, mają ułatwić wprowadzanie obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Przypomnijmy, ten obowiązek został rozłożony na dwa lata, rozpocznie się we wrześniu 2014. Właśnie wtedy pierwszoklasiści otrzymają za darmo podręczniki.