Była drużyna Marcina Gortata postawiła na całkowitą przebudowę. Phoenix Suns będą chcieli w tym sezonie ograć młodych zawodników i jednym z ważniejszych celów będzie... zajęcie jak najniższego miejsca w swojej konferencji. Powód? Przyszłoroczny draft NBA. Uważa się, że nabór w 2014 roku będzie jednym z lepszych od kilkunastu lat.
Drużyna z Waszyngtonu ma zgoła inne cele. Kibice Wizards z utęsknieniem czekają na awans do fazy play-off, a piorunujący duet obwodowych John Wall i Bradley Beal może napawać optymizmem.
Marcin Gortat swoje pierwsze spotkanie rozpoczął z ławki. Po kilku treningach nasz jedynak nie zdążył zaadoptować się do nowego systemu gry. Jak na premierowy mecz, Gortat zrobił dobre wrażenie, gdyż zaliczył 9 punktów i dołożył 9 zbiórek. Niestety jego Wizards przegrali z Detroit Pistons 102:113.