Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Wyniki badań: Warchoł nie brał dopingu

Autor Patryk Pietrzala 8 Października 2013 godz. 14:43
Józef Warchoł po swojej pierwszej walce w MMA doświadczył tego, czego nie przeżyli niektórzy doświadczeni zawodnicy - musiał przejść badania, które miały wykazać czy w jego organizmie znajdowały się zabronione substancje.

Walka z Kamilem Bazelakiem była debiutem Józefa Warchoła w MMA. Koszalinianin znokautował swojego rywala i mógł cieszyć się z wygranej. Niedługo po pojedynku, zawodników poproszono o poddanie się badaniom, które miały wykryć czy zażywali niedozwolone substancje. Bazelak odmówił kontroli antydopingowej. -Nie miałem nic do ukrycia, więc dobrowolnie poddałem się testom - stwierdził od razu Józef Warchoł.  

 

- Nigdy nie zażywałem niedozwolonych substancji, jestem czysty - komentował po walce koszalinianin. Długo czekaliśmy na wyniki badań, jednak po kilku tygodniach od zakończenia walki, okazało się, że Józef Warchoł rzeczywiście nie brał dopingu. - Otrzymaliśmy dzisiaj informację z laboratorium. Wynik był negatywny, to znaczy, że Józef Warchoł nie miał w swoim organizmie substancji wspomagających, które są zabronione. Organizator gali, pan Mirosław Okiński został już o wszystkim poinformowany - zdradził Rafał Rynkowski, dyrektor biura Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie.

 

Nigdy nie dowiemy się, czy rywal Józefa Warchoła brał niedozwolone substancje. Koszalinianin, starszy o 11 lat od Kamila Bazelaka, udowodnił, że wciąż jest w dobrej formie i może pojedynkować się nawet z młodszymi zawodnikami.