Początek meczu należał jednak do I-ligowców ze Szczecina. Za sprawą dobrej dyspozycji rzutowej Piotra Pluty po 7 minutach meczu drużyna ze stolicy województwa zachodniopomorskiego prowadziła już 27:15. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął LaceDarius Dunn, którego występ w dzisiejszym meczu z powodu urazu stał pod znakiem zapytania. Amerykanin udowodnił jednak, że posiada znakomitą lekkość rzutu, a także nie boi się wchodzić pod kosz rywala. W sumie zawodnik ten w całym meczu zdobył 32 punkty.
W spotkaniu zadebiutował także Raymond Sykes, który do drużyny dołączył w czwartek wieczorem. Nowy nabytek AZS okazał się niezwykle skocznym zawodnikiem, walczącym o każdą piłkę w obronie, ale także w ataku. Co prawda rywal, nie umniejszając I-ligowcom, był mniej wymagający niż drużyny, z którymi przyjdzie zmierzyć się Akademikom w Tauron Basket Lidze, jednak gra tych zawodników (Dunn, Sykes) może napawać optymizmem.
AZS w pewnym momencie meczu prowadził już różnicą 20 punktów. Szczecinianie nie zamierzali jednak odpuszczać, walczyli do samego końca. Walka opłaciła się, ponieważ Wilki Morskie zniwelowały straty do 9 punktów, a mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 82:73 dla AZS.
W niedzielę kolejne spotkanie podopiecznych Zorana Sretenovica. AZS zmierzy się z Kotwicą Kołobrzeg, która w drugim meczu turnieju pokonała Spójnie Stargard Szczeciński, 76:73. Początek meczu o godzinie 13:00 w kołobrzeskiej hali Milenium
AZS Koszalin – King Wilki Morskie Szczecin 82:73 (22:29, 28:4, 15:22, 17:18)
Punkty dla AZS: Dunn 32 pkt, Henry 13, Brandwein 10, Sykes 9, Dąbrowski 7, Harris 3, Raczyński 3, Wołoszyn 3, Białek 2, Mielczarek 0.