Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Bałtyk i Gwardia z kolejnymi zwycięstwami

Autor Patryk Pietrzala / fot. Artur Rutkowski 3 Września 2013 godz. 13:15
Nasze lokalne drużyny radzą sobie coraz lepiej w rozgrywkach III ligi Bałtyckiej. Zarówno Gwardia, jak i Bałtyk, wygrały swoje spotkania i plasują się odpowiednio na siódmym i drugim miejscu.

Może za wcześnie na takie stwierdzenie, ale po pięciu spotkaniach, Bałtyk Koszalin jest na razie rewelacją III ligi. Efektywny styl i mądra gra po strzeleniu bramek musi robić wrażenie na następnych przeciwnikach Bałtyku. Przełomowym momentem wydaje się być wysoka wygrana nad Koralem Dębnica 6:0. Od tamtej pory, piłkarze trenera Polakowskiego strzelili następnych sześć bramek, tracąc zaledwie jedną.  W tym momencie, Bałtyk zajmuje drugie miejsce w lidze, a forma w jakiej są piłkarze grający w biało - niebieskich strojach, podpowiada, że ta dobra seria może jeszcze trochę potrwać.

 

Zaskakiwać może słaba postawa Kotwicy Kołobrzeg, która już od kilku sezonów typowana jest jako jeden z głównych faworytów do wygrania III ligi. Na chwilę obecną, kołobrzeżanie zajmują dopiero dwunastą pozycję. Mimo że jest to dopiero początek sezonu, to tak słaba dyspozycja piłkarzy trenera Bańskosza może być zaskoczeniem.

 

Gwardziści nie grali zbyt dobrze na początku sezonu, a punktem kulminacyjnym była przegrana z Pomorzem Potęgowo. Od tamtej pory, koszalinianie wywalczyli komplet punktów, wygrywając w derbach z Kotwicą Kołobrzeg 2:0. Ostatni mecz piłkarzy trenera Żakiety to także pozytywne zaskoczenie. Tym razem, Gwardia górowała nad dobrze spisującą się Kaszubią Kościerzyna 3:1. Napawać optymizmem może postawa Jacka Magdzińskiego, który strzela jak na zawołanie. Napastnik ma na swoim koncie cztery trafienia w pięciu spotkaniach.