Wynik ze spotkania w Hiszpanii podpowiada, że Sevilla wygrała bez większych trudów. Było jednak zupełnie inaczej. Śląsk grał defensywnej piłki i nie liczył na kontry. Piłkarze Stanislava Levego otworzyli się i grali otwarty futbol. Gospodarze nie spodziewali się takiego nastawienia i jako pierwsi stracili bramkę.
Można było odnieść wrażenie, że w drugiej połowie Śląsk nieco opadł z sił. Każda akcja ofensywna zabierała mnóstwo energii, więc wrocławianie cofnęli się do głębokiej defensywy. Sevilla to jedna z najlepszych hiszpańskich drużyn. Dlatego na efekty nie trzeba było długo czekać. Szybkie wymiany podań i efektowne gole, to styl jaki prezentuje ekipa trenera Unai Emerego.
Śląsk na własnym boisku na pewno będzie nieco groźniejszy. Poza tym, polscy piłkarze nie mają już nic do stracenia. Dlatego możemy spodziewać się dużej liczy ataków na hiszpańską bramkę. Mało kto wierzy w awans wrocławian, jednak w piłce nożnej wszystko jest możliwe. Jak będzie tym razem? Przekonamy się o 22:00.
Początek spotkania Śląsk Wrocław - FC Sevilla o godzinie 20:45.