Po świetnym sezonie w wykonaniu AZS Koszalin oczekiwania kibiców są ogromne. Nic dziwnego. Jak mówi jedno z przysłów „apetyt rośnie w miarę jedzenia”. Czy działacze sprostają tej presji? W tegorocznej strategii kontraktowej doszło do wielu zmian w porównaniu do roku ubiegłego. O ile przed sezonem 2012/2013 priorytetem dla władz klubu byli klasowi Polacy, to przed tym sezonem prezes Marcin Kozak nie ukrywa, że kluczową rolę w drużynie odgrywać mają zawodnicy zagraniczni.
- Zamknęliśmy polski skład – poinformował szef koszalińskiego klubu. Przypomnijmy, że kontrakty z drużyną mają Piotr Dąbrowski, Artur Mielczarek, Bartłomiej Wołoszyn, Zbigniew Białek, Oded Brendwein i Amerykanin, Darrell Harris. Polskie nazwiska może i nie powalają, w porównaniu do Wiśniewskiego czy Leończyka, jednak wszystkim wyżej wymienionym zawodnikom nie można odmówić charakteru i ogromnego serca do gry w koszykówkę.
Klub w dalszym ciągu czeka na odpowiedź Seka Henry’ego, któremu przedstawiona została propozycja przedłużenia umowy na kolejny sezon. W drużynie będzie prawdopodobnie czterech zawodników zza Oceanu. Mają oni uzupełnić skład na pozycjach rozgrywającego, rzucającego obrońcy i silnego skrzydłowego. Nie jest wykluczone, że na jednej z tych pozycji zobaczymy zaownika pochodzenia europejskiego. Jak na razie władze klubu analizują rynek. Pośpiech w przypadku zawodników z USA nie jest wskazany. Często ich wymagania finansowe spadają wprost proporcjonalnie do mijających dni negocjacji.
AZS przygotowania do nowego sezonu rozpocznie na początku września. Miesiąc później w Koszalinie odbędzie się Turniej o Puchar Prezydenta Koszalina, w którym udział mają wziąć czołowe drużyny Tauron Basket Ligi.