Przez większość czasu gospodarze utrzymywali się, przy piłce, ale nie potrafili stwarzać dogodnych sytuacji podbramkowych. Najlepszą okazję po przerwie mieli podopieczni Wojciecha Megiera, którzy mogli objąć prowadzenie, po strzale z dystansu Damiana Miętka, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Gwardziści, po raz pierwszy przed własną publicznością w obecnym sezonie kończyli spotkanie, w którym nie padły żadne bramki. Kolejny mecz Gwardia Koszalin rozegra 25 maja o 11 w Szczecinie, gdzie będzie podejmowana przez rezerwy Pogoni.