Największymi gwiazdami zespołu są reprezentantki Polski: bramkarka Weronika Gawlik, rozgrywające Alina Wojtas, Dorota Małek i Kristina Repelewska oraz skrzydłowa Małgorzata Majerek. Zespół prowadzony przez Edwarda Jankowskiego nie ma słabych punktów i na każdej pozycji ma zawodniczki o bardzo wysokich umiejętnościach.
Do pojedynku z AZSem Politechnika najlepszy zespół rundy zasadniczej przystąpi wzmocniony powracającą po kontuzji Edytą Danielczuk, a trener gospodyń piątkowego spotkania, będzie posiadał alternatywę dla Ewy Wilczek. W meczu z Koszalinem, na parkiecie może zabraknąć Walentyny Nieściaruk, która od kilku miesięcy leczy kontuzjowany bark. Stan zdrowia Białorusinki poprawił się jednak do tego stopnia, że być może pojawi się ona na boisku już w pierwszym spotkaniu fazy play off.
W zespole prowadzonym przez duet trenerski Joanna Dworaczyk oraz Waldemar Szafulski, niestety zabraknie Tatiany Bilenii, a zawodniczką, która ma wzmocnić grę z drugiej linii ma być powracająca pomału do składu Sylwia Lisewska.
Zespół SPR w rundzie zasadniczej koszaliński zespół pokonał dwukrotnie, najpierw 5 grudnia u siebie 28:37, a następnie w nowej hali w Koszalinie 17 lutego 32:38. W trwającym sezonie obie drużyny zmierzyły się, również w Pucharze Polski, gdzie także lepsza okazała się drużyna z Lublina, która odniosła dwa pewne zwycięstwa 32:39 oraz 25:35.
Warto dodać, że w poprzednim sezonie obie drużyny zmierzyły się w walce o brązowy medal i lepsza okazała się drużyna z Lublina, która wygrała rywalizację do trzech zwycięstw pewnie 3:0, Teraz przed koszaliniankami szansa, aby pozbawić SPR Lublin szansy na złoty medal. Zadanie jakie stoi przed akademiczkami wydaje się piekielnie trudne, ale w piłce ręcznej, nie takie rzeczy oglądaliśmy.
Piątkowe starcie rozpocznie się o godzinie 19:00. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstwa, a dwa pierwsze mecze rozegrane będą w Lublinie