Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Podsumowanie Challenge Cup

Autor Artur Rutkowski 18 Marca 2013 godz. 23:42
W niedzielę (17 marca) zakończyła się przygoda AZS-u Politechnika Koszalińska w sezonie 2012/2013, którą należy uznać za bardzo udaną, bowiem nigdy wcześniej akademiczki nie zaszły tak daleko. Przeżyjmy zatem, wszystko raz jeszcze poniżej "skrót" tego, co się działo od 10 listopada 2012 do 17 marca 2013.

Wszystko zaczęło się od starcia z Ukraińskim zespołem HC Dnepryanka Kherson, z którym akademiczki zmierzyły się w listopadowy weekend (10-11). Już pierwszy mecz ustawił rywalizację koszalinianką, w którym podopieczne wówczas Waldemara Szafulskiego wygrały 36:21. Od samego początku inicjatywa należała do zespołu z Koszalina, który w 16 minucie prowadził 8:5, w kolejnych minutach przewaga rosła. Do przerwy akademiczki po bramce Pauliny Gajdzis prowadziły 13:7. Po zmianie stron, Ukrainki zdobyły szybko dziesiątą bramkę, szybka odpowiedź Moniki Koprowskiej, skrzydłowa akademiczek zdobywa osiemnastą bramkę. Następnie gospodynie zdobyły kolejne dwie bramki, osiągając dziesięciobramkową przewagę. Akademiczki grały koncertowo, w 48 minucie na tablicy wynik widniał wynik 28:16. W końcówce spotkania przewaga urosła do 15 punktów. Najskuteczniejszymi w zespole AZS Politechnika były: Bilenia 7, Matuszczyk 6, Dworaczyk 5.

KU AZS Politechnika Koszalińska, po zwycięstwie w sobotę, także i w niedzielnym rewanżu pokonała ukraiński zespół. Koszalinianki wygrały 31:28 i awansowały do IV rundy Challenge Cup. Już wtedy był to historyczny sukces naszego zespołu.Niedzielny mecz dobrze rozpoczęły Ukrainki, które szybko zdobyły prowadzenie, po czym przez kilka minut nie oglądaliśmy bramek. Dopiero w 8 minucie na 0:2 pdwyższyły przyjezdne, po rzucie karnym. Akademiczki szybko odpowiedziały, bramką Moniki Koprowskiej. Parę sekund później na tablicy wyników widniał już wynik remisowy.Pod koniec pierwszej połowy akademiczki prowadziły już 15:8. W ostatnich sekundach przed przerwą HC Dnepryanka zdobywa bramkę. Do przerwy 15:9. Po 35 minutach było 19:11 dla naszych dziewczyn, po rzucie karnym Marty Dąbrowskiej. W odpowiedzi faulowana była zawodniczka HC Dnepryanka, również rzut karny, ale Agnieszka Piechnik, nie dała się zaskoczyć. Kolejna akcja i ponownie karny, wykorzystała Nowicka. Po 42 minutach akademiczki prowadziły już 23:14. W końcówce przyjezdne próbowały odrobić stratę udało się zdobyć parę bramek. Ostatecznie 31:28 dla naszych. Najskuteczniejsze: Matuszczyk 6, Bilenia 5, Muchocka 5,

Następnymi rywalkami akademiczek były zawodniczki zespołu z Azerbejdżanu - ABU Baku, przed meczem ten egzotyczny rywal był wielką nie wiadomą. W Koszalinie mało osób wiedziało, co kolwiek, o tej drużynie. Na szczęscie rywal, nie okazał się niebezpieczny. Już pierwszy mecz rozstrzygnął dwumecz na własną korzyść wygrywając 38:15. Mecz jednak lepiej rozpoczęły zawodniczki ABU Baku, które bardzo szybko wyszly na prowadzenie, gospodynie odpowiedziały bramką Tatiany Bileni. Spotkanie toczyło się bramka za bramkę tylko w pierwszych 10 minutach do stanu 4:5 dla azerskiej drużyny.Następnie po raz pierwszy na prowadzenie wyszły akademiczki, najpierw Odrowska doprowadziła do remisu, a chwilę później Sylwia Matuszczyk zdobyła bramkę na 6:5. Po wyjściu na prowadzenie AZS Politechnika szybko podwyższyła rezultat bramki Aleksandry Kobyłeckiej oraz Sylwii Matuszczyk pozwoliły osiągnąć trzy bramkowe prowadzenie 8:5. W końcówce pierwszej połowy bardzo dobrze grały gospodynie, które jeszcze podwyższyły wynik. Do przerwy 19:10. Na początku drugiej połowy akademiczki podwyższyły prowadzenie Tatiana Bilenia i Aleksandra Kobyłecka 21:10. Osiem minut przed końcem bramkę zdobyła Rybicka, była to jej pierwsza bramka w meczu. Po 55 minutach akademiczki prowadziły 36:15. Ostatecznie AZS Politechnika rozgromiła ABU BAKU - 38:15.

W drugim meczu AZS Politechnika ponownie pokonała ABU Baku, tym razem różnicą 15 bramek - 37:22. Mecz rozpoczął się od trafienia Tatiany Bilenii, następne dwie bramki również zdobyły gospodynie. Przyjezdne pierwsza bramkę zdobyły w 3 minucie, przy stanie 3:0, chwilę później trafiły po raz drugi. W kolejnych akcjach dobrze w bramce gospodyń interweniowała Agnieszka Piechnik, która grała od pierwszej minuty. Akademiczki odskoczyły na trzy bramki, prowadziły 5:2. Do przerwy akademiczki prowadziły 18:9. Po zmianie stron pierwsze trafiły przyjezdne, gospodynie odpowiedziały bramkami Bileni oraz Odrowskiej. Po 33 min akademiczki prowadziły 22:11. W końcówce spotkania akademiczki dołożyły jeszcze cztery bramki ostatecznie wygrywając 37:22.

Ostatnimi rywalkami akademiczek okazały się szczypiornkistki czeskiego Banik Most. Przed dwumeczem koszalinianki oraz kibice z Koszalina, liczyli na awans do najlepszej czwórki "Challenge Cup". Już pierwszy mecz pokazał , że dwumecz będzie bardzo ciężki dla zawodniczek AZS Politechnika Koszalińska.

Pierwszy mecz koszalinianki rozpoczęły w następującym zestawieniu: w Bramce Szywerska, dalej Kobyłecka, Matuszczyk, Dworaczyk, Muchocka, Odrowska, Koprowska. Mecz rozpoczęły gospodynie, które w nie wykorzystały swojej pierwszej akcji - rzuciły niecelnie. Pierwsza bramka wpadła dla koszalinianek, po rzucie Sylwii Matuszczyk. W 16 minucie, po raz pierwszy z rzutu karnego nie trafiła Lisewska. Parę sekund później rzut karny dla gospodyń, dodatkowo Kobyłecka została ukarana karą 2 minutową. Karny wykorzystała Benuskova. Ostatnie pięć minut pierwszej połowy, były lepsze dla Banik Most, bowiem na przerwę schodził ze stratą tylko jednej bramki 12:11, dla AZS-u. Losy meczu rozstrzygnęły się, między 48, a 52 minutą, kiedy gospodynie uciekły na dwie bramki 20:22. W końcówce meczu nie udało się odrobić strat wygrały gospodynie 26-23.

AZS Politechnika w niedzielę 17 marca pożegnała się z europejskimi pucharami. W rewanżowym meczu z Banik Most, podopieczne Kamelina przegrały różnicą czterech bramek. AZS - Banik Most 27:31. Z pewnością najlepszą zawodniczką dwumeczu okazała się Martinkova. Mecz lepiej rozpoczął się dla zawodniczek z Mostu, które po bramkach Benuskowej oraz Marinkovej prowadziły 2:0. Gospodynie szybko jednak odrobiły straty, głownie za sprawą Aleksandry Kobyłeckiej,która zdobyła trzy bramki w krótkim okresie czasu. Po 5 min akademiczki prowadziły 4:2. W drużynie Banika, kolejny raz dobrze w mecz weszła grająca z numerem 17 Martinvova, po 9 minutach posiadała na swoim koncie już 4 bramki, a jej drużyna prowadziła 4:6.Pod koniec pierwszej połowy akademiczki odrobiły jedną bramkę. Do przerwy 11:14. Druga połowa rozpoczęła się od bramki Schererovej, następnie pierwszą swoją bramkę zdobyła Tatiana Bilenia. Po 35 minutach AZS Politechnika traciła do rywalek, w dalszym ciągu, aż 4 bramki 13:17.

W końcówce spotkania AZS Politechnika odrobiła dwie bramki, ale ostatecznie przegrała różnicą czterech bramek i pożegnała się z Challenge Cup. Banik Most wygrywa w Koszalinie 27:31.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Challange Cup: Zagrają z Ardesen GSK

Patryk Pietrzala - 22 Lipca 2014 godz. 14:12
Piłkarki Energi AZS Koszalin poznały swojego rywala w Chellenge Cup. Podopieczne trenera Reidara Moistada zmierzą się z tureckim Ardesen GSK. Dzisiaj odbyło się losowanie do III rundy Challange Cup. Koszaliński klub nie był rozstawiony, więc pewnym było, że podopieczne trenera Reidara Moistada zmierzą się z silną drużyną. Turecki Ardesen GSK to wymagający rywal, który ma w swoim składzie kilka ciekawych zawodniczek.   Szczypiornistki Energi AZS mogły trafić na ABU Baku, czyli drużynę, która w poprzednim sezonie wyeliminowała koszalinianki z dalszej fazy europejskich rozgrywek. Warto także dodać, że zespół Ardesen GSK ma w swoich szeregach kilka zagranicznych piłkarek, a w ubiegłym sezonie dotarł do ćwierćfinału Challange Cup. Pierwszy mecz odbędzie się w Turcji.