Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Referendalna klapa w Malechowie. Rada Gminy pozostaje na stanowisku

Autor Art, fot. FB/Gmina Malechowo 27 Października 2025 godz. 8:05
Niedzielne referendum w sprawie odwołania Rady Gminy Malechowo zakończyło się wynikiem nieważnym – poinformowała koszalińska delegatura Krajowego Biura Wyborczego. Powodem jest zbyt niska frekwencja. Choć zdecydowana większość osób, które poszły głosować, opowiedziała się za odwołaniem rady, to mieszkańców przy urnach było za mało, aby referendum mogło zostać uznane za ważne.

Do głosowania uprawnionych było 4801 mieszkańców. Zagłosowało 1216 osób (frekwencja: 25,33%). Próg ważności wynosił 1563 osoby (czyli 3/5 liczby biorących udział w wyborze rady w 2024 r.).

Oddano 1201 głosów ważnych. 1158 osób zagłosowało „ZA” odwołaniem Rady Gminy. 43 było „PRZECIW”. Mimo wyraźnej przewagi zwolenników odwołania rady, nie został osiągnięty próg frekwencyjny, który decydował o ważności referendum.

„Referendum jest nieważne, gdyż wzięło w nim udział mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu.

Rada Gminy Malechowo nie została odwołana.” Takie stanowisko zostało wpisane do protokołu Gminnej Komisji ds. Referendum i opublikowane w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Dyrektor delegatury KBW w Koszalinie, Patrycja Wysoczańska, potwierdziła: „Referendum nie jest ważne z uwagi na frekwencję”.

Rada Gminy Malechowo kontynuuje swoją kadencję. Nie przewidziano automatycznych kolejnych głosowań. Ewentualne ponowne próby odwołania mogłyby odbyć się dopiero po spełnieniu formalnych warunków określonych w ustawie. Choć wynik referendum pokazuje silną mobilizację jego zwolenników, ostatecznie zdecydowała frekwencja – to ona przesądziła o braku mocy prawnej całego głosowania.

Czytaj też

Wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydenta Koszalina odrzucony. Ponad 30 procent podpisów było nieważnych

eWok - 21 Listopada 2025 godz. 10:47
Komisarz wyborczy odrzucił wniosek grupy mieszkańców Koszalina, która domagała się przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta. Pod dokumentem znalazło się blisko 9 tysięcy podpisów, jednak – jak wynika z decyzji – znaczna część z nich została złożona błędnie. Jak przekazała Patrycja Wysoczańska, dyrektor koszalińskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, aż 30 procent podpisów, czyli ponad 2600, musiało zostać odrzuconych. Powodem było to, że podpisały je osoby nieuprawnione do udziału w referendum lokalnym, czyli takie, które nie posiadają prawa do głosowania w Koszalinie. Aby referendum mogło zostać ogłoszone, inicjatorzy musieli dostarczyć co najmniej 7846 ważnych podpisów mieszkańców Koszalina uprawnionych do głosowania. Jak wynika z dokumentu komisarza, złożono łącznie 1024 karty z podpisami, jednak aż 2567 pozycji zostało zakwestionowanych. Ostatecznie za prawidłowe uznano 6112 podpisów, co oznacza, że do wymaganej liczby zabrakło 1734 osób. Dlaczego podpisy zostały odrzucone? Komisarz szczegółowo wskazał przyczyny nieważności poszczególnych pozycji. Najczęściej występowały następujące błędy: 857 podpisów złożyły osoby nieposiadające prawa wybierania w Koszalinie – a więc nieuprawnione do poparcia inicjatywy referendalnej. 427 przypadków braku lub błędnie podanego numeru PESEL. 239 sytuacji, w których brakowało imienia lub nazwiska bądź wpisane zostały wadliwie. 836 pozycji z brakiem lub nieprawidłowym adresem zamieszkania. 95 podpisów z nieprawidłową lub nieuzupełnioną datą poparcia. 105 przypadków wielokrotnego udzielenia poparcia przez tę samą osobę. 8 podpisów, pod którymi brakowało podpisu wyborcy. Jak podkreśla komisarz, każdy z wymienionych błędów powoduje nieważność podpisu zgodnie z obowiązującymi przepisami. Zgodnie z przepisami, tylko mieszkańcy miasta wpisani do rejestru wyborców mogą popierać wniosek o organizację referendum. Niespełnienie tego warunku skutkuje nieważnością podpisu. — Największa część zakwestionowanych podpisów pochodziła od osób, które formalnie nie mają prawa głosować w Koszalinie — potwierdziła Wysoczańska. Potwierdza to film nagrany przez naszego Czytelnika:  Decyzja komisarza wyborczego oznacza, że referendum nie zostanie na tym etapie ogłoszone. Nie jest to jednak koniec całej procedury. Komitet referendalny ma teraz 14 dni na złożenie odwołania do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Jeżeli WSA uchyli decyzję komisarza, sprawa może wrócić do ponownego rozpatrzenia. Na razie nie wiadomo, czy inicjatorzy referendum zdecydują się na skorzystanie z tej możliwości.