Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Piłka Ręczna Koszalin wciąż bez zwycięstwa. Walka była, punktów nadal brak

Autor Art, fot. FB/Piłka Ręczna Koszalin 24 Września 2025 godz. 22:11
Sezon 2025/2026 Superligi Kobiet nie rozpoczął się po myśli szczypiornistek Piłki Ręcznej Koszalin. Po serii trudnych spotkań z czołowymi zespołami ligi, środowe starcie z Energa Start Elbląg miało być okazją do przełamania. Niestety – mimo ambitnej walki i wsparcia kibiców – koszalinianki uległy 30:33, ponosząc czwartą z rzędu porażkę.

Dobry początek i emocje w pierwszej połowie

Spotkanie w Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie rozpoczęło się obiecująco. Już w pierwszej minucie prowadzenie gospodyniom dała Elif Aydin rzutem z karnego. Start szybko wyrównał i zaczął narzucać swój rytm, wykorzystując błędy w obronie koszalinianek oraz ich problemy z kończeniem akcji. W 12. minucie przyjezdne prowadziły już 9:5.

Gospodynie nie zamierzały się jednak poddać. Kilka udanych interwencji bramkarki Mai Gomaa oraz skuteczniejsze akcje w ofensywie pozwoliły doprowadzić do remisu 9:9 w 17. minucie. Chwilę później Ivana Arsenievska dała koszaliniankom drugie tego dnia prowadzenie (11:10), a gra nabrała jeszcze większych emocji.

Końcówka pierwszej połowy była nerwowa – z boiska wyleciała z czerwoną kartką Paulina Kuźmińska ze Startu, ale to przyjezdne schodziły do szatni z przewagą: 18:15.

Walka do końca, ale znów zabrakło skuteczności

Druga połowa zaczęła się od dwóch szybkich trafień Startu i powiększenia prowadzenia do pięciu bramek (20:15). Koszalinianki próbowały gonić wynik – ponownie w roli głównej była Mai Gomaa, której interwencje dawały nadzieję. Po 37 minutach było już tylko 20:18, ale później znów dały o sobie znać problemy w ataku i liczne wykluczenia.

W 49. minucie tablica pokazywała 26:24 dla Startu, a emocje sięgały zenitu. Obie drużyny grały ostro – kolejne czerwone kartki zobaczyły Karolina Wicik i Joanna Kozłowska, a pod koniec meczu także Jelena Knezevic. Gospodynie, grając nawet w dwuosobowym osłabieniu, potrafiły utrzymać wynik, ale zabrakło skuteczności w kluczowych momentach. Start wykorzystał błędy koszalinianek i przypieczętował zwycięstwo 33:30.

Co powiedziały zawodniczki po meczu?

– „Przegrałyśmy przez słabą skuteczność w ataku, a nasza defensywa nie funkcjonowała tak, jak zakładałyśmy na treningach. Mamy wiele nowych zawodniczek i dopiero się zgrywamy. Wierzę, że z każdym meczem będzie lepiej. Dziękujemy kibicom – mamy ich najlepszych w lidze!” – powiedziała po meczu Oleksandra Furmanets z PR Koszalin.

– „Stawiamy na agresywną obronę i szybkie kontry – to nasz styl. Lubimy grać razem i z meczu na mecz rozkręcamy się coraz bardziej” – dodała Aleksandra Zych z Energa Start Elbląg.

Co dalej?

Po czterech kolejkach Piłka Ręczna Koszalin pozostaje jedynym zespołem w lidze bez zwycięstwa i zamyka tabelę Superligi Kobiet. Szansa na pierwsze punkty pojawi się już 5 października, gdy koszalinianki zmierzą się na wyjeździe z Tauron Ruch Szczypiorno Kalisz. Początek meczu o godz. 16:00.

Piłka Ręczna Koszalin – Energa Start Elbląg 30:33 (15:18)

PR Koszalin: Mai Gomaa, Alicja Klarkowska – Elif Aydin 7, Hanna Rycharska 8, Ivana Arsenievska 4, Sara Kovarowa 3, Adrianna Nowicka 2, Oleksandra Furmanets 2, Jagoda Lasek 1, Patrycja Jura 1, Jelena Knezevic 1, Nicola Żmijewska 1.

Start Elbląg: Maria Pentek, Oliwia Suliga – Tatiana Pahrabitskaya 7, Polina Masalova 7, Aleksandra Zych 6, Wiktoria Tarczyluk 3, Klaudia Grabińska 2, Maria Szczepaniak 2, Joanna Kozłowska 2, Oliwia Szczepanek 2.

Komentarz redakcyjny:

Choć wyniki na to nie wskazują, z meczu na mecz widać postęp w grze koszalińskiej drużyny. Nowy skład potrzebuje czasu na zgranie, a walka i determinacja są widoczne. Jeśli uda się poprawić skuteczność w ataku, pierwsze zwycięstwo może nadejść szybciej, niż się wydaje.