Błękitna Flaga nad Mielnem. Sezon kąpielowy rozpoczęty mimo sztormowej pogody

Nie zabrakło również emocji. W silnym wietrze i przy wzburzonym morzu odbył się tradycyjny „bieg po pracę” mieleńskich ratowników wodnych. Blisko setka młodych ludzi podjęła się tego wyjątkowego wyzwania, pokazując hart ducha i gotowość do działania – niezależnie od warunków atmosferycznych.

– To była prawdziwa walka z żywiołem – przyznał jeden z uczestników. – Fale były wysokie, a wiatr momentami uniemożliwiał normalny bieg. Ale pokazaliśmy, że jesteśmy gotowi do służby.

Od soboty, 28 czerwca, ratownicy będą czuwać nad bezpieczeństwem turystów na wszystkich kąpieliskach w gminie. Do 28 sierpnia pełnić będą dyżury codziennie w godzinach od 9:30 do 17:30. Łącznie nad bezpieczeństwem wypoczywających będzie czuwać aż 80 ratowników na 17 kąpieliskach – w tym 19 wieżach ratowniczych.

Leszek Pytel, szef mieleńskich ratowników, nie ma wątpliwości: – Od lat na naszych strzeżonych plażach nie odnotowujemy utonięć. Problem pojawia się tam, gdzie nie ma ratowników. Czas reakcji to maksymalnie pięć minut – jeśli ktoś jest zbyt daleko, może być za późno.

„Bieg po pracę” to również okazja do rekrutacji. Udział biorą zarówno doświadczeni ratownicy z uprawnieniami, jak i ci, którzy są jeszcze w trakcie zdobywania kwalifikacji. W sytuacjach kadrowych braków zatrudniani są także młodzi pomocnicy. Jak zapewnia Pytel – młody ratownik może liczyć na wynagrodzenie przekraczające 7 tysięcy złotych „na rękę” oraz bezpłatny nocleg w gminie.

Ratownicy są nie tylko na wodzie – pomagają także na plaży. – Gdy wypoczywamy z dzieckiem, warto od razu wskazać mu, gdzie znajduje się stanowisko ratownika. Jeśli się zgubi, ratownicy natychmiast mu pomogą – apeluje szef służb.

Błękitna Flaga, która w tym roku znów powiewa nad kąpieliskiem nr 216, to potwierdzenie jakości i bezpieczeństwa. Sezon oficjalnie rozpoczęty – teraz wszystko w rękach pogody i… odpowiedzialności plażowiczów.