Doszliśmy do momentu, w którym żądza utrzymania władzy w mieście przełamała wszelkie, tak etyczne, jak i moralne wartości. Piotr Jedliński, który w pierwszej turze doznał wyborczej klęski w konfrontacji z kandydatem Koalicji Obywatelskiej, Tomaszem Sobierajem równie kompromitująco uległ w okręgu kandydującemu z list KO Arturowi Wezgrajowi.
Podwójny przegrany
Jedliński, będący podwójnym przegranym sięgnął po wsparcie takich jak on, także przegranych. Poparli go kandydaci na prezydenta miasta: Miłosz Janczewski (PiS), Jan Kazimierz Adamczyk (Nowoczesne Pomorze, a w zasadzie Konfederacja) i Kazimierz Okińczyc (Liga 7. Kwietnia). Cała trójka przegranych udzielając poparcia podwójnie przegranemu stwierdzała, że zgodził się on przyjąć do swojego programu część ich propozycji. Zatem teraz czekamy na nowy, uzupełniony i poprawiony "Program Wyborczy Piotra Jedlińskiego".
PiS manipulował przy wyborach
O tym sojuszu Jedlińskiego z pozostałymi kandydatami mówiło się od dawna. Zresztą szybkość w jakim go upubliczniono wskazuje, że został omówiony jeszcze przed 7. kwietnia br.
O aferach PiS ostatnio coraz głośniej. I z pewnością wkrótce jeszcze wiele się o nich dowiemy. Tu, chcę tylko przypomnieć fakt, że PiS będący przy władzy z czysto politycznej kalkulacji dokonał manipulacji dotyczącej wyborczych reguł, i by zapewnić sobie pewność wygranej w wyborach parlamentarnych, wybory samorządowe przesunął z jesieni 2023 na wiosnę 2024.
Podejdźmy racjonalnie do drugiej tury
Oddając swój głos na Jedlińskiego pamiętajcie, że od teraz ma on drugą twarz. Twarz Joachima Brudzińskiego, lokalnego barona PiS i Grzegorza Brauna, jednego z liderów Konfederacji. Bo tak naprawdę, Jedliński godząc się przyjąć poparcie kandydatów na prezydentów popieranych przez te ugrupowania przyjął je z tak zwanym całym inwentarzem. Także ich politycznym "dorobkiem i programem". W tym szczególnie tym dotyczącym prawa do aborcji i równouprawnienia osób LGBT+?
I na koniec przypominamy: pomaganie innym, zwłaszcza gdy się samemu doznało porażki wzmacnia relacje. I te relacje Jedliński - jeśli wygra - będzie pielęgnował przez kolejne 5 lat. By tak nie było, apelujemy:
Koszalinianie, idźcie głosować!