Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Jamno: Jak był mróz to muszą być dziurawe ulice!

Autor Ala, fot. Czytelnik 26 Stycznia 2024 godz. 6:52
- Gdy wsiadam do samochodu, ogarnia mnie strach. Nie wiem, czy dziś nie wpadnę w dziurę i po raz kolejny uszkodzę samochód. Po każdej zimie problem dziur na ulicach osiedla Jamno-Łabusz pogłębia się. I to dosłownie - mówi mieszkaniec Jamna, który zwrócił naszą uwagę na to niebezpieczeństwo.

Jamno, wydawać by się mogło być ekskluzywną częścią Koszalina. Wszak posiadaj piękną  przystań jachtową i miejsce cumowania łodzi promowej "Julek". Jednak poruszanie się po drogach tej dzielnicy jest nie tylko bardzo utrudnione ale wręcz niebezpieczne. Z jednej strony z uwagi na możliwość uszkodzenia auta (woda zalewa dziury i nikt nie ma wiedzy - dopóki w nie nie wjedzie - o ich głębokości), a z drugiej strony kierowcy chcąc uniknąć dziur  wykonują trudne do przewidzenia manewry. Brak chodników tylko dopełnia brak bezpieczeństwa. 

 

- To Jamno. Tu dziura na dziurze i dziurą pogania - twierdzi nasz Czytelnik i pokazuje nam zdjęcia. 

 

- Sytuacja trochę się poprawia wraz z rozpoczęciem sezonu i przywróceniem połączenia miejskiej linii MZK, która dowozi ludzi do przystani. Wówczas Zarząd Dróg i Transportu łata dziury. Na wiele to się jednak nie zdaje - dodaje Mazurek. 

Dziurawe ulice w Jamnie i Łabuszu to nierozwiązany problem od niemal 14 lat. Bo właśnie  wówczas Koszalin został powiększony o te miejscowości. Przez te wszystkie lata miejscy urzędnicy wraz z prezydentem miasta włącznie nie potrafili - a może nie chcieli, nie chcą?   - rozwiązać tego problemu. A mieszkający tu ludzie każdego dnia muszą zmagać się z tą - jak twierdzą - zagrażającą ich życiu sytuacją. 

Stan dróg w Koszalinie od dawna - mówiąc delikatnie - pozostawia wiele do życzenia. Zarząd Dróg i Transportu zapewnia, że drogowcy starają się łatać dziury na bieżąco. Jednak, czy łatanie dziur poprzez ich zasypywanie masą bitumiczną w takich warunkach pogodowych ma większy sens? 

Podobnego zdania są nasi Czytelnicy:

Brak poważnego podejścia do rozwiązania tego problemu wywołał u mnie porównanie ze słynną sceną "Kotłowni" z kultowego filmu Stanisława Barei "Miś": "Ja rozumiem, że wam jest zimno, ale jak jest zima to musi być zimno! Tak? Pani kierowniczko, takie jest odwieczne prawo natury!" - Ja rozumiem, że są dziury. Ale jak jest mróz to muszą być dziury! Takie jest odwieczne prawo natury! Czy aby na pewno muszą?

Czytaj też

Koszalin: Tymiankowa pełna błota. PGK nie odbiera śmieci

Ala - 5 Marca 2024 godz. 19:05
Tymiankowa jak Werbena. Mieszkańcy kolejne ulicy w Koszalinie wołają o pomoc, bo dojazd do ich domów jest nie lada wyzwaniem. Doszło do tego, że PGK ze wzgledu na fatalny stan drogi nie chce odpierać śmieci.