Wielu komentatorów twierdzi, że w zbliżających się wyborach decydującą rolę odegrać mogą głosy kobiet. To do nich w większym stopniu kierowane są kampanie profrekwencyjne, to im partie poświęcają specjalne spoty wyborcze lub wręcz całe pakiety programowe. Czy kobiety jako wyborcy różnią się od mężczyzn? Co z tego wynika dla partii, które starają się o ich głosy? Odpowiedzi na te pytania szukamy w raporcie Fundacji Batorego „Siła głosu kobiet".
Kobiety stanowią istotną część wśród wyborców niezdecydowanych, którym poświęciliśmy dwa poprzednie raporty:
Polacy gotowi na zmianę. Wynik wyborów rozstrzygną niezdecydowani oraz
Naprawdę ważne tematy. Jak przekonać nieprzekonanych wyborców?. Statystycznie przeważają one w strukturze społecznej, a więc dysponują większą siłą głosu. Wiemy też jednak, że kobiety mniej interesują się polityką. Z drugiej strony to walka o prawa kobiet była powodem największych spontanicznych protestów społecznych w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Czy pamięć tamtych zrywów jest jeszcze żywa i czy odgrywa rolę w wyborczej mobilizacji? Na ile ważne są dziś tematy ówczesnego ruchu sprzeciwu? Co rzeczywiście ma wpływ na decyzje kobiet, czy i jak głosować?
Kobiety czują się mniej pewnie niż mężczyźni, podejmując decyzje wyborcze – świadczy o tym między innymi dwukrotnie większy odsetek wyborców, którzy nie wiedzą, na jaką partie zagłosują, wśród kobiet niż wśród mężczyzn. Ma to związek z mniejszym zainteresowaniem kobiet polityką oraz bardziej krytycznym do niej podejściem, w tym mniejszą wiarą w przeprowadzenie wolnych i uczciwych wyborów.
41% respondentów pozostających w związkach przyznaje, że partner/ka ma wpływ na ich opinie polityczne, przy czym kobiety kierują się opiniami męża/partnera częściej niż mężczyźni opiniami partnerki/żony, szczególnie wśród par o zgodnych prawicowych poglądach politycznych.
Dla kobiet ważne są inne kwestie niż dla mężczyzn – kobiety bardziej interesują się tematami drożyzny, praw kobiet i zdrowia, a także w większym stopniu niż mężczyźni są zwolenniczkami uzależnienia transferów socjalnych od pracy przynajmniej jednego z rodziców.
Kobiety charakteryzuje poczucie mniejszej wiedzy na temat polityki i większy dystans do walki politycznej. Skąd ten brak pewności? Ważnym źródłem dystansowania się od polityki dla wyborców w ogóle okazuje się silna polaryzacja. Badania jakościowe pokazują, że bardziej razi ona kobiety. Inne wypowiedzi respondentek świadczą też, że demobilizująco na kobiety może działać poczucie bezradności po Czarnych Protestach.
Badane zauważały przesunięcie tematu aborcji w dyskursie politycznym na dalszy plan – temat ten nie był wskazywany jako obecny w debacie publicznej czy kampanii wyborczej. Wydaje się raczej, że badane przyjęły charakterystyczną dla wielu Polaków postawę, iż w trudnej sytuacji trzeba się nauczyć radzić sobie innymi sposobami, zamiast próbować walczyć z systemem i dokonywać rewolucyjnych zmian.
Gdy próbuje się zachęcać kobiety do udziału w głosowaniu przy pomocy obietnic, które odwołują się do korzyści innych niż finansowe – na przykład tak istotnych dla kobiet kwestii, jak opieka zdrowotna, poczucie bezpieczeństwa czy prawa kobiet – warto mieć jednak na względzie kalkulacje, które mogą czynić wyborczynie, a w których bierze się pod uwagę łatwość realizacji obietnicy oraz prawdopodobieństwo odnoszenia z niej realnych, bezpośrednich i odpowiednio częstych korzyści. Dlatego być może dla części kobiet, w tym także pewnej części wyborczyń partii rządzącej, kwestie takie jak aborcja schodzą na drugi plan i przegrywają z transferami socjalnymi, które co miesiąc wpływają na konto – piszą w podsumowaniu autorzy raportu.