Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Młyny pozostają w Superlidze PGNiG!

Autor Art za superligakobiet, fot. FB/Piłka Ręczna Koszalin 21 Maj 2023 godz. 5:27
O ile z poznaniankami nie było większych problemów, tak warszawianki dały w kość szczypiornistkom Młynów Stoisław Koszalin. Niemniej, drugiego dnia turnieju barażowego w Płocku koszalinianki pokonały Biowell Handball Warszawa 23:19.

Sobotnie granie rozpoczęły zespoły z Koszalina i Warszawy. Faworytem była 9 drużyna PGNiG Superligi, chociaż początek meczu należał do Biowell Handball Warszawy. Podopieczne Pawła Kapuścińskiego solidnie wykorzystały fakt przewagi liczebnej i w pierwszych minutach prowadziły 3:1. Chwilę później był już remis, a Koszalinianki ponownie musiały sobie radzić w osłabieniu. Wykluczenie Hanny Sądej pozwoliło Biowellowi na zbudowanie dogodnej sytuacji rzutowej, ale świetną interwencją popisała się Natalia Filończuk. Jej koleżanki z pola mimo osłabienia zdobyły bramkę (Żaneta Lipok) i po raz pierwszy wyszły na prowadzenie w tym spotkaniu. Pierwszy kwadrans zakończył się wynikiem 5:5.

Kolejny kwadrans był ubogi w bramki. Myliły się obie ekipy, a przy stanie 6:5 dla Warszawy rzut karny obroniła wspomniana Filończuk. Co się nie udało z linii siedmiu metrów chwilę później poprawiła Patrycja Kozak i Biowell wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Na 5 minut przed końcem pierwszej połowy ponownie w roli głównej wystąpiła Filończuk, która posłała genialną piłkę w kontrataku do Gabrieli Urbaniak, a ta doprowadziła do remisu 7:7. Ostatnie sekundy to skuteczna gra Młynów, które do szatni zabrały dwie bramki na plusie (10:8).

Po zmianie stron Biowell potrzebował zaledwie 5 minut, żeby ponownie doprowadzić do remisu (11:11) jednak pogoń warszawianek skomplikowało wykluczenie dla Katarzyny Pożogi. Zespół Krzysztofa Przybylskiego dobrze wykorzystał przewagę liczebną zdobywając dwie bramki i kolejne wykluczenie, tym razem dla Oleksandry Furmanets. To był ważny moment tego meczu. Wypracowana trzybramkowa przewaga przez Młyny Stoisław była sukcesywnie powiększana przez koszalinianki. Skuteczne interwencje Filończuk i błędy Biowellu sprawiły, że przedstawiciel Mazowsza musiał uznać wyższość rywala z PGNiG Superligi. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Młynów Stoisław Koszalin 23:19.

Drugi mecz nieoczekiwanie dostarczył kibicom zgromadzonym w hali ZST ogromną dawkę emocji. AL-KO AZS Poznań postawił się drużynie z Kalisza i do przerwy prowadził 13:12. Po zmianie stron SWWS rzucił się do odrabiania strat. Bardzo dobra postawa w obronie i skuteczne interwencje Izabeli Prudzienicy spowodowały, że w drugiej części meczu zawodniczki trenerki Amelii Chmielewskiej zdołały zaledwie 7 razy pokonać obronę kaliszanek i mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem Energii Szczypiorno Kalisz 27:19. 

Zwycięstwo Kalisza zapewniło drużynie z Wielkopolski awans do PGNiG Superligi Kobiet. Z kolei Młyny Stoisław Koszalin zapewniły sobie utrzymanie. Jutrzejsze starcie tych dwóch zespołów wyłoni triumfatora Turnieju Mistrzyń w Płocku. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 10:00. Po nim na parkiet płockiego ZST wybiegnie Biowell Handball Warszawa i AL-KO AZS Poznań.

Młyny Stoisław Koszalin – Biowell Handball Warszawa 23:29 (10:8)

AL-KO AZS Poznań – SWWS Energa Szczypiorno Kalisz 19:27 (13:12)