Z roku na rok wyprawka szkolna kosztuje polskie rodziny coraz więcej. W tym roku deklarowana przez rodziców średnia kwota wydatków jest wprawdzie tylko o 14 zł wyższa niż rok temu, ale rzeczywiste wydatki mogą się okazać znacznie większe niż przed rokiem.
– Co trzeci spytany przez nas opiekun zamierza przeznaczyć na wyprawkę dla jednego dziecka budżet w wysokości do 300 zł. Nie brakuje jednak rodziców, którzy planują wydatki znacznie wyższe niż przeciętna kwota. Już co piąty z badanych wyda na wyprawkę od 400 do 500 zł, natomiast zakupy powyżej tej kwoty planuje 16,1 proc. rodziców – mówi Karolina Łuczak, rzeczniczka Provident Polska. – Tegoroczne wyższe budżety na szkolne zakupy związane są również z inflacją. Rodzice spodziewając się wzrostu cen artykułów szkolnych, zakładają, że początek roku szkolnego może kosztować więcej niż ostatnio.
Ostatnie dane GUS wskazują, że w kategorii książki ceny w czerwcu br. były wyższe o 8,8 proc. w porównaniu do sytuacji sprzed roku. Kategoria artykuły piśmienne, malarskie i kreślarskie podrożała znacznie bardziej – o blisko 17 proc. Droższe są także ubrania i obuwie – odpowiednio o 3,6 proc. oraz 6,5 proc.
– Dla 27,5 proc. respondentów największe obciążenie finansowe stanowi zakup podręczników. Niemal co czwarty badany wskazał, że będą to nowe ubrania – mówi Karolina Łuczak.
Dla 21,3 proc. opiekunów najistotniejszym punktem w wydatkach będzie zakup elektroniki. W ubiegłym roku ta odpowiedź była znacznie wyżej – wskazywało na nią ponad 37 proc. badanych. Spadek popularności tej kategorii może wynikać z zakończenia nauki w trybie zdalnym.
– Poza tym sprzęt elektroniczny jest zwykle użytkowany przez dłużej niż rok. Być może po ubiegłorocznych zakupach polscy uczniowie są na tyle dobrze wyposażeni w technologię, że nie są już potrzebne zakupy w takiej skali jak w 2021 roku – dodaje rzeczniczka Providenta.
Galopująca inflacja powoduje, że rodzice właśnie ceną będą się kierować przy kompletowaniu wyprawki szkolnej. Na to kryterium zakupowe wskazało ponad 68 proc. rodziców, o blisko 5 pkt proc. więcej niż rok temu. Innym skutkiem inflacji może być wzrost popularności używanych podręczników i akcesoriów szkolnych.
– Połowa opiekunów kompletuje wyprawkę z całkowicie nowych produktów, a niecałe 40 proc. kupuje ją częściowo nową i używaną. Warto dodać, że w zeszłym roku częściej decydowaliśmy się na wyposażenie składające się w całości z nowych przyborów – w ubiegłorocznej edycji badania zadeklarowało tak 63 proc. respondentów – mówi Karolina Łuczak. – Z drugiej strony zaledwie co 10. rodzic kupuje tak dużo używanych elementów wyprawki jak to możliwe.
Powrót dziecka do szkoły opiekunowie najczęściej będą finansować z bieżących dochodów (blisko 60 proc. badanych), a więcej niż co trzeci skorzysta przy tym ze wsparcia programów socjalnych. Prawie co czwarty sięgnie po oszczędności.
– Mniej więcej połowa rodziców kompletuje wyprawkę systematycznie przez całe wakacje, co umożliwia optymalne rozłożenie kosztów tego wydatku na kilka miesięcy. Co trzeci opiekun poświęca w tym celu kilka ostatnich dni wakacji. Zaledwie 4,4 proc. robi to ostatniego dnia przed rozpoczęciem roku szkolnego, ale jednocześnie co 10. rodzic kompletuje wyprawkę jeszcze podczas pierwszych dni szkoły – mówi rzeczniczka Providenta.