Zboże po przesypaniu zostało załadowane na statek, który dostarczy je do Niemiec i Holandii. Z informacji uzyskanych w Zarządzie Portu Morskiego, że to kolejny wynoszący kilka tysięcy ton zboża transport. Zboże z Ukrainy jest ważne dla wielu gospodarek. Ukraina jako spichlerz Europy korzystała z innych szlaków eksportowych, które obecnie zostały przerwane, bądź nie istnieją.
Tymczasem w Stambule rozpoczęły się rozmowy, których uczestnikami są przedstawiciele Turcji, Rosji, Ukrainy oraz ONZ mające na celu odblokowanie morskich dostaw ukraińskiego zboża. Ponad 16 tysięcy ton zboża oczekuje na bocznicach ukraińskich przy granicy z Polską.
W Stambule rosyjskie, ukraińskie i tureckie delegacje rozmawiały z przedstawicielami ONZ na temat wznowienia eksportu ukraińskiego zboża z głównego portu Morza Czarnego w Odessie w związku z pogłębiającym się światowym kryzysem żywnościowym.
Turcja współpracuje z ONZ, aby wynegocjować umowę po rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego, która spowodowała gwałtowny wzrost cen zbóż, olejów spożywczych, paliwa i nawozów. Minister obrony Turcji Hulusi Akar powiedział, żer to rozmowy ostatniej szansy.
W środowy wieczór agencja informacyjna Interfax cytując rzecznika rosyjskiego ministerstwa obrony, poinformowała, że Moskwa przedstawiła pakiet propozycji "szybkiego i praktycznego rozwiązania tej kwestii".
„Rzeczywiście ciężko pracujemy, ale wciąż możliwe jest porozumienie w tej sprawie" – powiedział dziennikarzom sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. „Wiele osób o tym mówi. My wolimy to robić” - dodał.
Ukraina i Rosja są głównymi światowymi dostawcami pszenicy, Rosja jest także dużym eksporterem nawozów, a Ukraina jest znaczącym producentem oleju kukurydzianego i słonecznikowego.
Dyplomaci twierdzą, że szczegóły omawianego planu obejmują ukraińskie statki, które z ładunkiem zboża będą przeprowadzone przez zaminowane wody portowe. Rosja zgadza się na rozejm podczas przemieszczania dostaw, a Turcja – wspierana przez ONZ – będzie przeprowadzała inspekcje statków, aby rozwiać rosyjskie obawy przed przemytem broni. Do tej inspekcji chcą dołączyć Rosjanie.
Rosja nadal eksportuje zboże od początku wojny, ale brakuje dużych statków, ponieważ wielu właścicieli boi się wysyłać je do regionu. Gwałtownie wzrosły również koszty frachtu i ubezpieczenia.
Ukraina wzbudziła we wtorek nadzieje na wzrost eksportu zboża pomimo rosyjskiej blokady portów Morza Czarnego, ponieważ statki zaczęły przepływać przez ważne ujście Dunaju.
Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba został cytowany przez hiszpańską gazetę El Pais, mówiąc, że Kijów jest "dwa kroki dalej" od zawarcia umowy z Moskwą.
„Trzeba zająć się kwestiami bezpieczeństwa, związanymi ze stanowiskiem Rosji. Jesteśmy w końcowej fazie i teraz wszystko zależy od Rosji” – powiedział, dodając, że Moskwa może jeszcze przeciągać rozmowy.
Inwazja Rosji i blokada morska Ukrainy zablokowały eksport, pozostawiając dziesiątki statków na mieliźnie i ponad 20 milionów ton zboża w Odessie.
Zagrożone są również nadchodzące żniwa, ponieważ na Ukrainie brakuje teraz powierzchni magazynowej z powodu wstrzymania eksportu.