Półfinałowy występ przeciwko Simonie Halep to był kolejny popis w wykonaniu Igi Swiątek w ostatnich tygodniach. Polka grała bardzo agresywnie, ale zarazem skutecznie. Nie czekała na dłuższe wymiany, starała się przejmować inicjatywę, przechodziła do siatki. Przy tak ryzykownym stylu gry błędy były do przewidzenia, ale tych dobry zagrań było znacznie więcej. Świątek świetnie returnowała przy podaniach rywalki. Wytrzymała także trudy spotkania pod względem mentalnym, a nie było to łatwe. Halep nie należy do zawodniczek, które oddają punkty za darmo, nawet mimo wyraźnych problemów zdrowotnych pod koniec drugiego seta walczyła do ostatniego punktu.
Finałową rywalką Igi Świątek w Indian Wells będzie lepsza z pary Paula Badosa - Maria Sakkari. Nasza tenisistka pokonała w ostatnich miesiącach zarówno Hiszpankę, jak i Greczynkę. W tej formie jest w stanie to powtórzyć. Zwycięstwo z Halep było jej 10. wygraną z rzędu (pięć w Dausze, pięć w Indian Wells). Wróciła pewność siebie, wróciły gesty zwycięstwa w czasie spotkania, słynny okrzyk "Jazda". Najlepsza wersja Igi Świątek.