Szkole Podstawowej w Szczeglinie grozi z końcem roku szkolnego zamknięcie . Stowarzyszenie Refugium, które aktualnie prowadzi szkołę w styczniu tego roku złożyło wypowiedzenie Gminie Sianów. Ze względów finansowych nie są w stanie nadal prowadzić szkoły. Rodzice dzieci uczęszczających do placówki boją się, że gmina zechce całkowicie zamknąć szkołę. Dlatego w najbliższy piątek 18.02.2022 r. o godz. 17,00 rodzice wraz z radą pedagogiczną planują spotkanie w obronie szkoły. Otrzymaliśmy także informację od Pauliny Rudnickiej. Oto jej treść"
"Możliwe, że
Szkoła Podstawowa W Szczeglinie zostanie zlikwidowana. W styczniu dyrekcja szkoły wraz z
zarządem Stowarzyszenia Refugium, które prowadzi szkołę zwołało zebranie dla rodziców uczniów. Niestety podczas spotkania ogłoszono nam, że Stowarzyszenie złożyło wypowiedzenie umowy o prowadzeniu szkoły podstawowej gminie Sianów. Powodem takiej decyzji jest brak środków finansowych do utrzymania szkoły. Na dzień dzisiejszy nie wiemy co gmina Sianów zrobi w tej sytuacji, istnieje prawdopodobieństwo zlikwidowania szkoły. Gmina nie podwyższyła subwencji na ucznia mimo, że aktualnie wszystko drożeje i faktury dotyczące utrzymania szkoły oraz dojazdy dzieci do szkoły generują coraz większe koszty utrzymania placówki. Gmina Sianów całkowicie umywa ręce i nie chce wspomóc Stowarzyszenia Refugium, a tym samym nas mieszkańców Szczeglina i okolic.
Obawiamy się, że gmina Sianów budynek szkolny będzie chciała przeznaczyć na inny cel. W ciągu 10 lat Stowarzyszenie przeprowadziło wiele modernizacji, między innymi wymienili wszystkie okna oraz dach budynku. Wszelkie kontrole inspecji przechodzą pomyślnie, nasze dzieci są bezpieczne w placówce.
Ponadto szkoła jest kameralna za co ja bardzo cenimy. Aktualnie do szkoły i przedszkola uczęszcza 55. dzieci. W tak mało licznych grupach podejście do ucznia i przedszkolaka jest bardzo indywidualne. Łatwiej nauczycielom wyłapać braki u uczniów, szczególnie teraz w okresie nauczania zdalnego. Wszystkie dzieci w szkole się znają, starsze mają bardzo dobry kontakt z najmłodszymi. Nasza szkoła działa podobnie jak prywatna placówka, wszyscy czują się tam domowo, a moje dziecko nie chce wracać do domu po zajęciach.
Pani dyrektor z końcem zeszłego roku szkolnego wnioskowała o dofinansowanie na materiały edukacyjne. Udało się i szkoła otrzymała 20 tyś. złotych, za które zakupiła najnowsze pomoce naukowe do pracowni fizycznej, chemicznej i biologicznej. Mimo trudności finansowych Pani dyrektor wciąż stara się o rozwój placówki.
Z problemami finansowymi szkoła próbuje sobie pomóc organizując festyny, kiermasze świąteczne, a pieniądze zebrane podczas tych inicjatyw zostały przeznaczone na opłacenie faktur. Duży wkład w taką działalność mają nauczyciele, pomagają przy organizacji oraz tworzą rękodzieła. Aktualnie my rodzice przekazując darowizny, pomagamy Fundacji utrzymać szkołę do końca roku szkolnego. Dobrze wszyscy wiemy, że to jest obowiązek gminy, jednak jak widać jej chyba nie zależy na utrzymaniu placówki. Zaś nam ogromnie zależy na funkcjonowaniu szkoły we wsi, nie chcemy, aby nasze dzieci były zmuszone jeżdzić do miasta. Nie chcemy, aby zmieniły przyjazną, rodzinną placówkę na dużą szkołę, w której będzie im ciężko odnaleźć się w nowej społeczności.'.