Wystąpienie prezydenta Bronisława Komorowskiego rozpoczęło Forum Samorząd Przyszłości zorganizowane przez marszałka województwa Olgierda Geblewicza. W szczecińskiej Operze na Zamku spotkało się ponad stu samorządowców, parlamentarzystów, ekspertów od polityki regionalnej, ekonomii, prawa, ochrony zdrowia. – Dzisiaj samorząd staje w obliczu ogromnych problemów, bo chyba po raz pierwszy władzę w kraju sprawuje ekipa, która jednoznacznie opowiada się za centralizacją. Ale ja zawsze wierzyłem i wierzę w samorządność. I Polacy mają przekonanie, że samorząd dobrze ich reprezentuje – mówił prezydent Bronisław Komorowski.
To pierwsze tak liczne spotkanie samorządowców po kilkunastu trudnych miesiącach pandemii. Głównym tematem obrad jest sytuacja gospodarcza i społeczna gmin, powiatów, regionów po kryzysie COVID-19, m.in. w kontekście nowej perspektywy unijnej i Krajowego Planu Odbudowy. Żywo dyskutowane są kwestie dotyczące praworządności, wprowadzanych i zapowiadanych zmian legislacyjnych, a także problemy w relacjach rząd – samorząd.
Na forum przyjechali przedstawiciele wszystkich szczebli samorządu terytorialnego – wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, parlamentarzyści, eksperci ds. polityki regionalnej, finansów publicznych, ochrony zdrowia, ekologii. Gościem honorowym pierwszego dnia obrad był Bronisław Komorowski, Prezydent RP w latach 2010-15.
- Tytuł debaty jest dobrze wybrany, bo jest w nim nuta optymizmu – stwierdził Bronisław Komorowski na powitanie. - Chcę podziękować samorządowcom, jako grupie, która ma ogromne zasługi dla rozwoju Polski w ostatnich 30 latach. To wy stworzyli podwaliny pod tę ogromną, mądrą zmianę w Polsce. Ja, jeśli chodzi o samorząd, zawsze byłem wierzący, ale niepraktykujący. Moja droga potoczyła się inaczej. Ale zawsze wierzyłem i wierzę w samorządność. Polacy mają głębokie przekonanie, że samorząd jest ich. Że ich reprezentuje.
Bronisław Komorowski ocenił, że działania i plany rządu to „zła perspektywa” dla samorządu.
- Chyba po raz pierwszy po 1989 roku władzę w kraju sprawuje ekipa, która jednoznacznie opowiada się za centralizacją – zauważył były prezydent.
Diagnozując sytuację w Polsce, mówił o trzech głównych zagrożeniach: zbliżeniu do rządów autorytarnych, niekorzystnych finansowych skutkach „Polskiego Ładu” i zmianach prawnych, które mogą uczynić z samorządu „wydmuszkę”.
- Każda władza, która ma ciągoty autorytarne, dąży do rozbicia, osłabienia wspólnot lokalnych – mówił Bronisław Komorowski. - Odebranie miliardów złotych oznacza ogromne problemy w funkcjonowaniu samorządów, ale też niesie zagrożenie upowszechnieniem kultury klientelizmu. Będziesz z nami, będziesz posłuszny - dostaniesz więcej funduszy.
Prezydent zaapelował do samorządowców o solidarność, o dialog z obywatelami, o „mądre przeciwstawienie się” władzy i dobre przykłady.
Po uroczystej inauguracji obrad odbyła się dyskusja „Silny samorząd w silnym państwie prawa – dylematy etyczne i legislacyjne”, z udziałem marszałka Olgierda Geblewicza, prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, senator Magdaleny Kochan, prezesa zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Macieja Nowickiego, rekolekcjonisty i publicysty OP Tomasza Dostatniego oraz redaktora naczelnego Gazety Wyborczej Adama Michnika.
- Nawiązując do tytułu debaty, musimy podpowiedzieć na pytanie, co to znaczy „silne państwo”? Bo może to oznaczać trzymanie obywateli za mordę. Silne państwo to również to, co robi Władimir Putin. Obserwując obecną polską władzę, widzę postępującą putinizację – ocenił Adam Michnik. - Myślę, że ta władza chce zbudować państwo bez takich nieprzyjemnych instytucji jak wolne media, jak organizacje obywatelskie. Z samorządu chce się zrobić atrapę, odebrać środki finansowe, odebrać kompetencje, wybić zęby.
- W odbieraniu nam kompetencji i pieniędzy, rządzący przyjęli metodą salami albo gotowania żaby. Systematycznie, po kawałku – dodał Olgierd Geblewicz.
Marszałek przypomniał m.in. nietransparentny podział środków z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, a także niekorzystne dla niektórych regionów dzielenie środków UE.
- Z Funduszy Europejskich odebrano nam ponad 100 milionów euro przez jakiś dziwny wskaźnik korygujący. Prawie pół miliarda złotych! – mówił Olgierd Geblewicz.
Symbolami strategii nagradzania swoich i karania niepokornych są – w ocenie uczestników debaty – czeki wręczane przez premiera, ministrów, wojewodów przedstawicielom wybranych gmin, powiatów.
- Jestem przekonana, że większość siedzących tu samorządowców kolejkami po czek nie będzie się ustawiała – stwierdziła z optymizmem senator Magdalena Kochan. - Pamiętam początki samorządu gminnego. To był okres entuzjazmu. Wierzyliśmy, że naprawdę dużo możemy. I wierzmy w to dziś.
Mówiła, że konieczna jest solidarność samorządów. A ich siłą są zaangażowani obywatele, którzy – mimo różnic politycznych, światopoglądowych – potrafią wspólnie działać dla swoich małych ojczyzn.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski również akcentował obywatelskość i solidarność. Wspominając zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, mówił, że najważniejsze jest edukowanie mieszkańców. - Musimy ludziom tłumaczyć, czym jest demokracja, samorząd terytorialny, Unia Europejska.
O. Tomasz Dostatni opowiadał o roli Kościoła w budowaniu społeczeństwa otwartego, jeszcze przed 1989 r. I po tym, że współczesny kościół, zradykalizowany i upolityczniony, zapomina o swoich zadaniach. O pomocy najsłabszym.
- Kościół w Polsce nie potrafi się odnaleźć w demokratycznym państwie prawa dlatego, że dba najpierw o własne interesy – surowo ocenił dominikanin.
Maciej Nowicki, prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, nawiązując do taktyki salami w odbieraniu kompetencji samorządom, stwierdził. - Myślę, że jesteśmy przed połową salami, jeśli chodzi o wolności obywatelskie, ale już przy końcówce salami, jeśli chodzi o praworządność.
W piątek odbyły się jeszcze dwa panele dyskusyjne: „Samorząd – finanse publiczne – fundusze UE”(z udziałem m.in. Elżbiety Anny Polak, Marszałek Województwa Lubuskiego; Jana Olbrychta, posła do Parlamentu Europejskiego; Tadeusza Truskolaskiego, prezydenta Białegostoku; Zygmunta Frankiewicza - przewodniczącego Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, Prezesa Związku Miast Polskich, przez ponad 26 lat prezydenta Gliwic) oraz „Samorząd w obliczu pandemii i skutków dla branży turystycznej”