Czy na niewielkim statku Karlsruhe, zatopionym w kwietniu 1945 roku, znajdowała się legendarna Bursztynowa Komnata? Odkrycie wraku tego parowca przez trójmiejskiego nurka Tomasza Stachurę i ekipę Baltictechu rzuci światło na tę zagadkę.Wygląda na to, że po miesiącach poszukiwań, natrafiliśmy w końcu na wrak parowca Karlsruhe. Ekipa Baltictechu szukała tego statku od ponad roku, kiedy to zdała sobie sprawę, że może to być najciekawsza, nieodkryta dotąd historia z dna Bałtyku.
Niemiecki parowiec Karlsruhe, który po Gustloffie, Goi i Steubenie był kolejną jednostką uczestniczącą w Operacji Hannibal wyruszył w swoja ostatnią podróż z Pilawy (port Królewca) 12 Kwietnia 1945 i był ostatnim statkiem, który opuścił Królewiec przed zajęciem go przez Rosjan. Zabrał ze sobą na pokład 1083 uchodzców i 360 ton ładunku. Wyruszył w swoją ostatnią podróż pod silną eskortą. Zatopiony został 13 Kwietnia 1945 r rano. Uratowało się tylko 113 osób. Wrak spoczywa kilkadziesiąt kilometrów na północ od Ustki na głębokości 88 metrów. Jest praktycznie nietknięty. W jego ładowniach odkryliśmy pojazdy wojskowe, porcelanę oraz wiele skrzyń z nieznaną jak na razie zawartością.
"Nie chcemy się nakręcać, ale jeśli Niemcy mieli wywieźć Bursztynowa Komnatę poprzez Bałtyk, to Parowiec Karlsruhe był dla nich ostatnią szansą..." - napisali na FB członkowie Baltictechu.
Ekipa Baltictech w składzie :
Tomasz Stachura
Tomasz Zwara
Marek Cacaj
Łukasz Pastwa
Jacek Kapczuk
Lukasz Piorewicz
Piotr Lalik
Daniel Pastwa
Krzysztof Wnorowski
Kamil Macidłowski