Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Borys Budka w butach Jarosława Kaczyńskiego: Vox populi – vox Dei. Głos ludu – głos Boga

Autor Ala za FB/PO 17 Sierpnia 2020 godz. 10:17
Pamiętacie jak na konferencji prasowej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wypowiadając przed dwoma laty sentencję "Vox populi – vox Dei" (.Głos ludu – głos Boga) przesądził o losie tzw. ustawie degradacyjnej. Dziś Borys Budka, przedowniczocy Platformy Obywatelskiej powiedział: "dla nas najważniejszy jest zawsze głos społeczeństwa". Co łączy obie wypowiedzi. Ustawa o kasie. Dla partii, parlamentarzystów i samorządowców.

- Każdy ma prawo do błędu. Od lidera ugrupowania politycznego oczekuje się jednak refleksji - mówił podczas dzisiejszego spotkania z dziennikarzami Budka. - Te rozwiązania nie spodobały się opinii publicznej. Polacy powiedzieli wyraźnie, że to nie czas i pora, by tę kwestię w tej chwili regulować - dodał. 

Budka podkreślił, że opinia obywateli jest dla nasz najważniejsza. - Przez cały weekend prowadziłem konsultacje, wsłuchiwałem się w głos osób, które wyrażały swoje negatywne opinie. Dziś rekomenduję senatorom odrzucenie ustawy w całości - powiedział.

- Projekt był procedowany w ekspresowym tempie, ważne jest, żeby wyciągnąć wnioski, bo każdy może popełnić błąd. Od lidera wymaga się refleksji, wsłuchując się w głos obywateli rekomenduję takie rozwiązania senatorom. Wierzę, że wspólne rozmowy z koalicjantami doprowadzą do takiej decyzji - powiedział Borys Budka. 

Wcześniej   Grzegorz Schetyna, były szef PO w telewizyjnej rozmowie stwierdził: "Jeżeli ktoś podejmuje negocjacje z Kaczyńskim, Terleckim, z politykami PiS-u, jest politycznym samobójcą. To polityczna prowokacja - podkreślił.

Przypomnijmy, w piątek Sejm przyjął projekt ustawy dotyczący zwiększenia wynagrodzeń dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, a także przewidujący wprowadzenie pensji dla pierwszej damy. Zmiany w prawie przegłosowano dużą większością. Przeciw było tylko 33 posłów. W tym Schetyna.

 Dodajmy, że koszaliński senator Stanisław Gawłowski dwa tygodnie temu ogłosił publicznie, że "całą kwotę 56 390,00 zł jaką otrzymałem jako senator niezrzeszony z PKW jako zwrot za kampanię wyborczą przekażę na cele charytatywne. Nie miałem wątpliwości".