Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Młyny Stoisław: Porażka na inaugurację turnieju

Autor Art za MKS Lublin 8 Sierpnia 2020 godz. 6:21
W pierwszym meczu turnieju Ekogwarancja Cup, który rozgrywany jest w Lublinie, zespół mistrzyń Polski, drużyna MKS Lublin pokonała Młyny Stoisław Koszalin 33:19 (19:8).

W starcie lepiej weszły biało-zielone, które już po nieco ponad minucie gry, za sprawą trafień Aleksandry Rosiak i Dagmary Nocuń, prowadziły 2:0. Chwilę później koszalinianki poprawiły swoją grę w ataku, ale to wciąż nasz zespół był skuteczniejszy, a co za tym idzie w 8. minucie, prowadził już różnicą trzech trafień, 6:3.

Na tym etapie spotkania zawodniczki Kima Rasmussena świetnie spisywały się nie tylko w ofensywie, ale i defensywie, doprowadzając do tego, że szturmujące na ich bramkę rywalki często popełniały błędy. Natomiast, gdy już udawało im się oddać rzut, na posterunku w większości przypadków była kapitan MKS, Weronika Gawlik. Taka postawa doprowadziła do tego, że po kwadransie było +4 dla lublinianek (9:5).

Kilka minut później drużyna z Lublina wygrywała już 14:6 i tym samym pokazała, że nie chce powtórki scenariusza z pierwszego sparingu, kiedy to w drugich 15 minutach w jej szeregi wdarło się rozprężenie. Ostatecznie, do końca pierwszej części gry lublinianki nie odpuściły nawet na sekundę i do szatni zeszły przy 11-bramkowym prowadzeniu, 19:8! Trzeba wspomnieć, że ozdobą końcówki tej połowy było przepiękne trafienie Natalii Nosek, która dosłownie zdjęła pajęczynę z siatki bramki strzeżonej przez Aleksandrę Krebs.

Mogło się wydawać, że wysoka zaliczka spowoduje, iż biało-zielone w drugich 30 minutach spuszczą nieco z tonu. Tak się jednak nie stało i po pięciu minutach od powrotu na parkiet było już 22:10 dla podopiecznych Kima Rasmussena. Co ważne, świetne wejście w spotkanie zanotowała młoda bramkarka, Paulina Wdowiak, która zameldowała się na parkiecie po przerwie i przy stanie 23:12 popisała się dwoma świetnymi interwencjami w jednej akcji.

W dalszej części meczu jego obraz nie uległ większym zmianom. Młyny Stoisław próbowały co prawda minimalizować straty, ale mistrzynie były w tzw. „gazie”. Ostatecznie biało-zielone pokonały przeciwniczki z Koszalina różnicą aż 14 trafień, 33:19.

Młyny Stoisław Koszalin – MKS Perła Lublin 19:33 (8:19)

Młyny Stoisław: Zimny, Krebs – Smoling 6, Adriichuk 5, Rycharska 5, Grobelska 1, Urbaniak 1, Kowalik 1, Mazurek, Mączka, Zagrajek, Filończuk, Volovnyk, Nowicka, Borysławska, Somionka. Kary: 6 min. Trener: Adrian Struzik.

MKS Perła: Gawlik, Wdowiak – Rosiak 5, Anastacio 4, Nosek 3, Balsam 3, Gadzina 3, Malović 3, Szarawaga 3, Królikowska 3, Więckowska 2, Gęga 2, Nocuń 2, Olek, Tatar. Kary: 6 min. Trener: Kim Rasmussen.

 

Sędziowali: Jakub Saluk, Przemysław Chojnacki.