Każdy memoriał ma jakiś element związanym z Tomkiem. Albo grały zespoły w których on grał, albo były wykonywane covery jego ulubionych wykonawców, albo koncert prowadziły jego córki. Tym razem we Freaku, gdzie odbywało się muzyczne wydarzenie „Tośka 9”, zorganizowana była mini wystawa ze zdjęciami zespołów z którymi grał Tomek, a jeden z zespołów wykorzystał nagrane przez niego ślady perkusji, do wspólnego z nim występu.
Wszystko zaczęło się od bardzo ciepło przyjętego występu, dobrze już znanego z naszych artykułów duetu Zwierzak i Dr Ł. Zagrali mniej więcej to co zwykle i na tym samym dobrym poziomie. Symboliczny w pewien sposób był brak perkusisty w zespole.
Jako drudzy na scenie zainstalowali się Kolesie, jeden z wielu zespołów w którym Tośka grał, ale i zagrał także w piątkowy wieczór. Miki, Burzun i Radass wykorzystali nagrania perkusji, które 10 lat temu zarejestrował Tomek i zagrali kilka znanych coverów razem z nim. Piękny i symboliczny był koniec ostatniego utworu Depeche Mode, który zakończyła kilkuminutowa sekwencja samej perkusji obsługiwanej przez Tomka, która z każdą chwilą roztapiała się w coraz większym pogłosie. Wielu osobom na sali zaszkliły się w tym momencie oczy.
Na występ ostatniego zespołu przyszło nam sporo poczekać, z powodu, jak się dowiedzieliśmy awarii samochodu na trasie z Trójmiasta. Na szczęście impreza odbywała się w knajpie, więc czas jakoś wszystkim w miarę szybko minął. W końcu na scenie pojawił się oczekiwany Tymon Tymański z zespołem The Transistors. Przyznam, że pierwsza połowa koncertu rozczarowała, nie tylko piszącego te słowa. Być może z powodu opóźnienia lider potrzebował więcej niż zwykle czasu, żeby zaczarować publiczność, tak jak on to naprawdę potrafi. W każdym razie ostatnie dokonania Transistorsów specjalnie nie poruszyły widowni. Udało się dopiero starym utworom, szczególnie z repertuaru zespołu Kury i nieśmiertelnemu, jednemu z ulubionych coverów Tymona, czyli „When The Music's Over” The Doors.
Generalnie wszystko skończyło się dobrze, kolejne towarzysko-muzyczne spotkanie przyjaciół Tomka i lubiących muzykę na żywo przeszło do historii, przed nami jubileuszowa dziesiąta „Tośka” za rok.