Wyszewscy strażacy ruszyli ratować ludzkie życie i mienie. "Po dojeździe do Manowa zaczyna się poszukiwanie miejsca zdarzenia" - piszą na FB strażacy z Wyszewa. "Dojeżdżają kolejne zastępy. Całe Manowo patrzy jak desperacko krążymy w kółko poszukując nieistniejącego adresu, i co się okazuje? Glupota i brak wyobraźni! Wzywający spowodował przyjazd 7 zastępów straży, 2 zespoły pogotowia ratunkowego, policję i pogotowie energetyczne. Był to fałszywy alarm, a zawiadamiający trafił już na komisariat policji w Koszalinie. Za taką beztroskę grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Kara powinna być dotkliwa, tak, by następnym razem on, lub ktokolwiek inny zastanowił się czy jest warto pozbawiać pomocy naprawdę potrzebujących.