Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Ranking szczęścia, czyli „kocham cię, jak Finlandię”. Dziś Międzynarodowy Dzień Szczęścia

Autor Ala za World Happiness Report 20 Marca 2019 godz. 7:30
Poczucie szczęścia podobno może tkwić w każdym z nas, ale są kraje, w których łatwiej jest je w sobie ukształtować. Poszukiwaniem takich krajów zajmują się twórcy World Happiness Report, czyli Światowego Raportu o Szczęściu. Właśnie opublikowano wyniki jego najnowszej edycji, a w wyścigu o miano kraju, w którym najłatwiej być szczęśliwym, wystartowało aż 156 państw z całego świata. Polska znalazła się w nim na 40. pozycji.

Jest to 7. Światowy Raport Szczęścia . Pierwszy został wydany w kwietniu 2012 r. W celu wsparcia spotkania w ONZ na temat „Dobre samopoczucie i szczęście: Definiowanie nowego paradygmatu gospodarczego”. W raporcie przedstawiono dostępne  globalne dane na temat szczęścia narodowego i dokonano przeglądu powiązanych dowodów z pojawiającej się nauki o szczęściu, pokazując, że jakość życia ludzi może być spójna, rzetelna i prawidłowo oceniana za pomocą różnych subiektywnych miar dobrostanu,

Po co mierzyć szczęście?

 Niektórzy eksperci twierdzą, że jest to najlepsza miara postępu narodu, a zgodnie z raportem wykorzystanie dobrobytu społecznego jako celu napędza politykę społeczną.

Według raportu statystyka waży sześć zmiennych: PKB na mieszkańca, wsparcie społeczne, średnia długość życia, wolność społeczna, hojność i brak korupcji. Dane zostały skompilowane z Gallup World Poll, który używa miary zwanej „drabiną Cantril”. Ludzie proszeni są o wyobrażenie sobie drabiny, której „najlepszym możliwym życiem” jest 10 na najwyższym szczeblu. Ich najgorszym możliwym życiem jest 0.

Kraj szczęśliwy – według tego zestawu cech – to miejsce na ziemi, w którym ludzie dobrze zarabiają, długo żyją, państwo hojnie wspiera tych, którzy radzą sobie słabiej, ale jednocześnie pozostawia obywatelom dużo swobody w decydowaniu o własnym życiu. To też miejsce, gdzie ludzie sobie ufają, pomagają i nie trzeba płacić łapówek żeby być dobrze obsłużonym. Ale czy tylko? 

Wysokie miejsca w rankingu zajmują państwa Ameryki Łacińskiej. A przecież w regionie tym panuje niskie zaufanie do instytucji, występują ogromne dysproporcje w dochodach, a niektóre z aglomeracji uchodzą - ze względu na handel narkotykami - za najbardziej brutalne miasta świata. Dlaczego zatem ludzie tam są szczęśliwi? 

„Wysokie szczęście w Ameryce Łacińskiej nie jest ani anomalią, ani dziwactwem” - czytamy w raporcie. „Wyjaśnia to obfitość ciepła rodzinnego oraz inne wspierające relacje społeczne. W krajach tych nie kładzie się tak dużego nacisku na dochody... Relacje są ważne dla szczęścia ludzi; i... w Ameryce Łacińskiej jest wiele pozytywnych relacji ”.

Patrząc na wyniki World Happiness Report kraj, który jest najbliżej tego ideału to… Finlandia. Finowie po raz drugi zostali liderami rankingu. Miejsca na podium zajęli też  Duńczycy i Norwegowie, którzy - w stosunku do poprzedniego rankingu - zamienili się pozycjami. 

Gdzie w tym rankingu mieści się Polska? Cóż, jeśli spojrzeć przez pryzmat wskaźnika szczęścia, to mamy 79,56% poczucia szczęśliwości najlepszych pod tym względem krajów na świecie. Najmniej szczęśliwe kraje mają ten wskaźnik w okolicach 40%. Sklasyfikowano nas na 40. miejscu i w porównaniu z poprzednim zestawieniem przesunęliśmy się o o dwa "oczka"  w górę.
W porównaniu z liderami tracimy właściwie w każdym obszarze „szczęśliwości”, ale najbardziej odstajemy jeśli chodzi o długość życia w zdrowiu (i tu – patrząc na stan służby zdrowia – lepiej nie będzie) oraz o „korupcjogenność” kraju (wciąż mamy poczucie, że pewne rzeczy się „załatwia” grając nie fair). Trochę tracimy ze względu na niższe zarobki i troszeńkę ze względu na poziom socjału państwowego.