Pomysłem na miarę najlepszych komedii romantycznych może okazać się wyjście do kina, teatru, restauracji, ale to zdecydowanie nie są rozwiązania, na które możemy sobie pozwolić na kilka dni przed Walentynkami – w większości przypadków rezerwacje trzeba poczynić z co najmniej kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Potraktujmy to jako inspirację na przyszłość, a teraz zajmijmy się Walentynkami 2019.
Na początek coś zjedzmy
Pamiętajmy, że Walentynki to „święto miłości”, więc nie chodzi tu o najdroższy prezent lub wizytę w najlepszej restauracji w mieście, a raczej o podkreślenie tego, że o sobie pamiętamy i dbamy o naszą „drugą połówkę” w tym codziennym pędzie. – To możemy okazać nawet za pomocą subtelnego drobiazgu albo małych gestów, które dadzą wyraz naszym uczuciom. Możemy zacząć już od rana – śniadanie podane do łóżka na eleganckiej, białej tacy, serwowane w towarzystwie czerwonej róży albo (modnego kolejny sezon) flowerboxa to zdecydowanie dobry początek dnia! – podpowiada ekspertka sieci sklepów KiK.
Pozostając w klimacie samodzielnie przygotowywanych posiłków, warto rozważyć przygotowanie wyjątkowej kolacji – idealna byłaby ulubiona potrawa naszej miłości, ale to nie kuchnia będzie tu odgrywać „pierwsze skrzypce”, a na pewno nie jedyne. – W ten wyjątkowy dzień możemy przystroić mieszkanie drobnymi dekoracjami, dzięki którym wprowadzimy romantyczny nastrój. Zawieszki oraz lampki w kształcie serca z pewnością umilą walentynkowy wieczór. Do tego świece, playlista z ulubionymi kawałkami i niepowtarzalny klimat gwarantowany – mówi stylistka KiK.
Jedzenie, jedzenie i… upominek
Może walentynkowe upominki to trochę banalny zwyczaj, ale z wyczekiwaną przyjemnością otrzymujemy i obdarowujemy innych drobiazgami. – Dla amatorów wysublimowanych prezentów, które subtelnie wyrażą uczucia kierowane do bliskiej naszemu sercu osoby, świetnym pomysłem będą ramki do zdjęć w kształcie serca. Wstawione do nich fotografie, zwłaszcza wspólne, stworzą spersonalizowaną i zdecydowanie sentymentalną kompozycję – radzi ekspertka KiK.
Można też podejść do tego praktycznie i wykorzystać swoją wiedzę na temat tego, co nasza sympatia naprawdę lubi i jakie ma zwyczaje – dla amatora cukiernictwa pomyślmy o nowej paterze albo tortownicy, ale w kształcie serca. Dla fanki biżuterii ozdobną szkatułkę, w której może się znaleźć kolejny dodatek do jej błyszczącej kolekcji – bransoletka, kolczyki, zawieszka. Ulubione perfumy, zestaw do makijażu, torebka, do której wzdycha od miesięcy albo skarpetki dla tego, kto wciąż jest zmarznięty – miłość to przecież też troska o tych, których kochamy. Możliwości jest wiele, a jedyne co nas ogranicza w tym obszarze to budżet, jakim dysponujemy i to na ile znamy potrzeby ukochanej osoby – w końcu Walentynki już wkrótce.
Choć pomysłów na walentynkowe drobiazgi może być naprawdę wiele to nie ma tu „złotego środka”. Prezent będzie na pewno miłym akcentem, ale nie powinien być priorytetem. Najważniejsze, by tego dnia nie zabrakło czego innego – dania sobie do zrozumienia, że nie wyobrażamy sobie życia bez siebie nawzajem. Kartka z życzeniami, kwiaty, prezent czy powiedzenie tego wprost – sposób, w jaki to zrobimy, zależy oczywiście od nas samych. Byleby to zrobić, bo Walentynki to święto miłości, a tą warto pielęgnować!