Pierwsza kwarta to klasyczna walka kosz za kosz i tzw. "badanie" rywala i jego możliwości w dzisiejszym spotkaniu. Koszalinianie od początku pracy Marka Łukomskiego pracowali nad poprawą gry zespołowej i to było widać w pierwszej połowie. Cierpliwie konstruowane akcje najpierw pod kosz do Marko Tejicia a następnie akcenty przeniesione na obwód sprawiły, że gospodarze nie pozwolili na łatwe wejście w spotkanie drużyny z Warszawy (23:22 po ośmiu minutach). Mimo niesamowicie wysokiej skuteczności duetu Karolak-Prewitt (24 punkty do przerwy), Akademicy odpowiadali rozłożeniem ciężaru gry na całą piątkę co dało fantastyczny efekt na koniec pierwszej odsłony i serię punktową 11-2 (34:24).
Druga kwarta to kontynuacja dobrej passy biało-niebieskich, a co najważniejsze gra była nie tylko efektowna ale także efektywna. 27 zdobytych punktów przy tylko 15 straconych "oczkach" sprawiły, że po dwudziestu minutach AZS prowadził 61:39. Do przerwy koszalinianie brylowali nie tylko w celnych rzutach za 3 punkty (7/12, 5/16 Legia), ale także zbiórkach (19 - 12) i asystach (13 - 8).
Nerwy i melisa na ukojenie
Akademicy po przerwie nie zwalniali tempa notując serię 8-2, ustanawiając tym samym najwyższe prowadzenie w tym meczu (69:41). W tym momencie do gry wkroczyli Legioniści, którzy krok po kroku zaczeli odrabiać straty. Wysokie prowadzenie uśpiło naszą drużynę, co w połączeniu z kilkoma spornymi sytuacjami na korzyść drużyny gości sprawiło, że przewaga Akademików stopniała do "zaledwie" 14punktów (69:55).
Nerwy, nerwy i walka w parterze, to wszystko towarzyszyło zarówno zawodnikom z obu stron jak i kibicom zgromadzonym w koszalińskiej hali do końca samego spotkania. Zimny prysznic na koniec trzeciej kwarty dodał wigoru naszym koszykarzom i pomimo bardzo dobrej gry trójki Kowalczyk-Karolak-Prewitt, to Akademicy kontrolowali końcówkę tego spotkania i zasłużenie wygrali całe starcie 90:67.
AZS Koszalin - Legia Warszawa (34:24, 27:15, 10:16)
AZS: Surmacz 18 (11 zb, 6 as.), Tejić 18, Papić 17, Jarecki 14, Brandon 13 (10 zb, 8 as.), Kucharek 8, Bochno 2, Zywert 0
Legia: Prewitt 21 (12 zb.), Karolak 18, Kowalczyk 15, Kołodziej 7, Patiejew, Nowerski, Pinder 2, Soluade 0 (6 as.), Rubinsztejn, Konopatzki, Sadowski, Sączewski 0