Bezzałogowa sonda InSight NASA przebije marsjańską atmosferę i spróbuje ustawić lądownik delikatnie na powierzchni Czerwonej Planety. Cała operacja ma zająć mniej czasu niż potrzeba go do ugotowania jajka na twardo.
Najnowsze aktualizacje statusu InSight można znaleźć na stronie:
https://mars.nasa.gov/insight/timeline/landing/status/
Badania Marsa trwają od 1965 roku. Zarówno Mars, jak i Ziemia, powstały z tej samej pierwotnej materii ponad 4,5 miliarda lat temu, ale obecnie są bardzo różne. Dlaczego ich ewolucja potoczyła się inaczej? Na to pytanie próbują odpowiedzieć badacze. Spośród planet skalistych obecnie dobrze znamy jedynie własności wnętrza Ziemi. Dodanie do tego zestawu wiedzy nt. wnętrza Marsa będzie miało znaczenie dla zrozumienia historii Układu Słonecznego, a nawet wpłynie na badania planet pozasłonecznych.
NASA wskazuje na pionierskie działania, które wykona sonda InSight. Przede wszystkim jest to pierwsza misja poświęcona badaniu wnętrza Marsa. Po raz pierwszy bezpośrednio na powierzchni innej planety zostanie umieszczony sejsmometr, aby wykrywać trzęsienia gruntu. Jako pierwsza InSight będzie też używać robotycznego ramienia do umieszczania instrumentów na powierzchni innej planety. Również jako pierwsza wierci się na 5 metrów pod powierzchnię Marsa, czyli 15 razy głębiej, niż dotychczas dokonane wiercenia. Również jako pierwsza użyje magnetometru na powierzchni Czerwonej Planety.
- Badaliśmy Marsa z orbity i powierzchni od 1965 roku, poznając jego pogodę, atmosferę, geologię i chemię powierzchni - powiedziała Lori Glaze, pełniąca obowiązki dyrektora Wydziału Planetarnego w NASA's Mission Mission Directorate. - Teraz w końcu zbadamy głębię Marsa i pogłębimy zrozumienie naszego ziemskiego sąsiada, ponieważ NASA przygotowuje się do wysłania ludzkich odkrywców głębiej do Układu Słonecznego - dodała