Szanowni Państwo, wczoraj odwiedził nasze miasto Premier RP Mateusz Morawiecki. Wydarzenie odbiło się dużym echem w krajowych mediach. Padły również słowa, które w mojej ocenie, jako burmistrza i jako mieszkańca Białogardu, paść nie powinny. Przesłałem list w tej sprawie do Pana Premiera. Poniżej treść pisma.
Tych, którzy chcieliby zobaczyć jakie inwestycje obecnie są w Białogardzie prosimy o kliknięcie tu.
Szanowny Panie Premierze,
Czuję się w obowiązku poinformować Pana, że został Pan wprowadzony w błąd. W pańskim wystąpieniu podczas spotkania z mieszkańcami Białogardu, które miało miejsce 29 sierpnia w białogardzkim Centrum Kultury i Spotkań Europejskich, padły słowa, które pozwolę sobie zacytować:
„(…) Białogard jest miastem do pewnego stopnia symbolicznym. Właśnie takim miastem zostawionym samym sobie, zostawionym na uboczu, zaniedbanym, zapomnianym i my chcemy tę rzeczywistość odkręcać. (…) Żeby rozwój gospodarczy, społeczny zaglądał pod każdą strzechę. Zaglądał właśnie również do Białogardu”.
Przykro mi, że lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości, jak również Poseł na Sejm RP Stefan Strzałkowski nie przedstawili Panu faktycznego stanu rozwoju Białogardu.
Od dwóch kadencji jestem burmistrzem Białogardu i z całą stanowczością oraz pełną odpowiedzialnością muszę wziąć w obronę mieszkańców, przedsiębiorców i samorząd. Stwierdzenie, że Białogard jest miastem zaniedbanym godzi w naszą wspólnotę. Od lat podejmujemy wiele wysiłku na rzecz wspólnego dobra, mamy na tym polu szereg sukcesów. Miasto rozwija się w każdej dziedzinie, czas marazmu postkomunistycznego minął bezpowrotnie. Muszę dodać, że jako samorząd wypracowaliśmy także wiele inicjatyw prorozwojowych o ponadmiejskim charakterze działając np. w Związku Miast i Gmin Dorzecza Parsęty. Jako Miasto tworzymy dogodne warunki nie tylko dla lokalnych przedsiębiorców, ale i dla innych inwestorów, w ten sposób przyczyniając się do powstawania nowych miejsc pracy. Nasze propozycje pod tym względem cieszą się wielkim uznaniem, otrzymujemy za to prestiżowe ogólnopolskie nagrody. Co ważne, systematycznie podnosimy jakość życia mieszkańców inwestując corocznie wielomilionowe środki na realizację powszechnych potrzeb w tym zakresie, to jest m.in. na infrastrukturę drogową, mieszkania, dostęp do oświaty, kultury i sportu.
Żałuję bardzo, że nie dane mi było, jak i całemu samorządowi, przedstawić te fakty bezpośrednio, osobiście. Raz jeszcze pragnę podkreślić, że informacje, które otrzymał Pan od miejscowych działaczy PiS nie odzwierciedlają, a wręcz fałszują rzeczywistość, jej pozytywy obraz, jaki mieszkańcy Białogardu z powodzeniem kreują i realizują. Mogę zgodzić się w jednym, że nasze miasto zostało zapomniane przez kolejne rządy. Ale radzimy sobie mimo tego.
Burmistrz Białogardu
Krzysztof Bagiński