Grill w stylu orientalnym? Ci, którzy za soczystą, grillowaną karkówkę oddadzą wszystko, niezależnie od tego, czy jedli ją w tym sezonie dziesięć czy sto razy, pewnie nie będą zachwyceni. Ale sporo osób, mimo że lubi spędzać w ten sposób wspólnie czas, pod koniec lata nie może już patrzeć na swojskie kiełbaski czy inne ociekające tłuszczykiem rarytasy.
„Polskie” mięso z orientalną nutą
Czemu by więc nie zaszaleć i nie nadać potrawom egzotycznego smaku? Pierś z kurczaka marynowana w mleczku kokosowym z dodatkiem trawy cytrynowej i czerwonej ostrej papryczki, biała kiełbasa doprawiona aromatycznym curry, plaster grillowanej wołowiny z pikantnym, hinduskim ajwarem (wszystkie składniki są do kupienia w supermarketach, a nawet w dyskontach spożywczych) – to nadal "konkretne" kawałki mięsa, ale w zupełnie innej odsłonie.
Do tego, zamiast chleba, możemy zrobić wcześniej banalnie proste podpłomyki. Wystarczy zmieszać mąkę pszenną z odrobiną soli i wody tak, by zagnieść ciasto, podzielić je na kulki, z każdej uformować placuszek i smażyć na suchej, rozgrzanej patelni przez kilka minut aż zarumienią się z obu stron.
Aromatyczne sposoby na ugaszenie pragnienia i egzotyczne słodkości
W roli napoju świetnie sprawdzi się orzeźwiająca lemoniada z dowolnych cytrusów i z dodatkiem mięty, miętowa herbata (w upalnym Maroku dla ochłody pija się ją z dużą ilością cukru i na... ciepło) albo mrożona kawa z dodatkiem mleka, goździków i anyżu. Doskonałym, słodkim dopełnieniem będą ułożone na tacy z orientalnym motywem plasterki arbuza, świeże morele i brzoskwinie oraz suszone daktyle i figi. Jeśli mamy czas, możemy też przygotować wieczór wcześniej proste deserki z nasion chia i mango. – Przydadzą się małe miseczki, foremki do lodów albo silikonowe na muffiny– podpowiada ekspertka firmy KiK. Na dnie (do maksymalnie jednej trzeciej wysokości) należy wysypać nasionka, zalać je mleczkiem kokosowym i odstawić na noc do lodówki. Przed imprezą wystarczy obrać i zmiksować na gładko mango, umieścić je na warstwie "puddingu", w który zamieni się chia i gotowe.
–Takie całkiem proste do przygotowania, a przy tym pyszne i kolorowe menu oczywiście aż prosi się o odpowiednią oprawę. Na szczęście o tę nietrudno. Wystarczy zajrzeć do któregoś z ponad 200 sklepów KiK, w których można znaleźć naprawdę duży wybór akcesoriów w stylu orientalnym– mówi stylistka.
Czego w nich szukać? –Podstawa to koce i poduszki w geometryczne wzory. Mogą służyć jako nakrycia ławek i siedziska (jeśli nie chcemy ich zniszczyć, możemy je ułożyć na kocach czy starych zasłonach, zamiast wprost na trawniku –tak jak to się robi na przykład na pustyni– wymienia.
Wygoda w blasku drogocennego złota
Jedzenie na podłodze czy raczej "z pozycji poduszki" jest typowe dla kultur bliskowschodnich i pozwala stworzyć swobodną, niezobowiązującą atmosferę, a rozłożone na podłodze tkaniny – choć niekoniecznie eleganckie – dają przytulne wrażenie i umożliwiają nawet rozbrykanym dzieciom na bieganie na bosaka. Czy nie tak właśnie, "na luzie", najlepiej spędza się czas z bliskimi?
Z czym jeszcze kojarzy się orient? – Oczywiście z błyskiem – złota (ach te bajeczne bransolety i biżuteria do włosów, którymi przyozdabiają się Hinduski!), słonecznych promieni, magicznych lamp Alladyna i nieprzebranych skarbów z Sezamu... No dobrze, te ostatnie może już trochę mniej, ale błysk na party w stylu orientalnym to mus – żartuje stylistka KiK.
– Bardzo stylowym, a przy tym praktycznym rozwiązaniem będą metalowe lampiony, świece w różnych kolorach i rozmiarach (dużo świec wszędzie, gdzie się da –byle poza zasięgiem rozbrykanych dzieci) i –jeśli mamy, gdzie je rozwiesić (na przykład na werandzie czy pod daszkiem altany lub na drzewach) – lampki w formie rzeźbionych okrągłych lampioników – wylicza.
Nastrojowy „odstraszacz” komarów
Wisienką na torcie będą zapachy. Oczywiście te orientalne, kadzidlane, ciężkie. Wystarczy kilka paczek kadzidełek, które można porozstawiać po całym ogrodzie czy działce w niewielkich szklaneczkach (na Dalekim Wschodzie bardzo popularne są takie z błękitnego i różowego szkła), a w ostateczności wbić je po prostu w kawałki plasteliny. Kadzidełka, oprócz nastrojowego dymu i obłędnego aromatu pozwalają uzyskać coś jeszcze, co w naszym klimacie latem jest wprost nie do przecenienia – odstraszają komary i inne owady. Czegóż jeszcze można chcieć więcej?
– Oczywiście zarówno przepisy na orientalne dania, jak i "wystrój" to tylko propozycja –możemy pokusić się o przyrządzenie bardziej skomplikowanych potraw czy poproszenie gości o przebranie się w stroje inspirowane Dalekim Wschodem, zadecydować, że w trakcie imprezy będzie nam towarzyszyć wyłącznie dalekowschodnia muzyka lub namówić wszystkich na wspólne tańce "w stylu filmów z Bollywood"... – zaznacza ekspertka marki KiK.
– To, jak bardzo będziemy chcieli wczuć się w orientalny klimat u schyłku polskiego lata zależy tylko od nas i naszych chęci. Niezależnie od tego, taka impreza na pewno pozostanie na długo w pamięci uczestników– co najmniej do kolejnych gorących i beztroskich wakacji – podsumowuje.