Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

PLK: Rewanż Trefla

Autor Art za PLK, fot. FB/Trefl Sopot 20 Lutego 2018 godz. 1:11
Trefl Sopot zrewanżował się koszalińskiemu AZS za porażkę w czwartej kolejce Energa Basket Ligi, wygrywając na własnym parkiecie z biało-niebieskimi 100:73.

AZS świetnie wszedł w to spotkanie i prowadził nawet 5:0. Gospodarze od razu odpowiedzieli i zdobywali przewagę. Później to koszalinianie znowu mieli ofensywną inicjatywę, a po trafieniu Kacpra Młynarskiego było 18:12. Sopocianie zanotowali jednak serię 9:0 i m.in. dzięki temu oraz akcji Michała Kolendy wygrywali po 10 minutach 26:24. W drugiej kwarcie kolejna seria 9:0 i zagranie 2+1 Filipa Dylewicza dało Treflowi dziewięć punktów przewagi. Straty starał się odrabiać Jakub Dłoniak, ale ciągle wysoką skuteczność pokazywał Dylewicz. Ostatecznie po rzucie Jermaine’a Love’a ekipa trenera Marcina Klozińskiego prowadziła 52:46 po pierwszej połowie.

Trzecią kwartę Trefl rozpoczął od… serii 13:0 (!) - po rzucie Artura Mielczarka prowadził już 65:46. Starał się na to reagować Qyntel Woods, ale w końcówce tej części meczu ważne rzuty trafiali Marcin Stefański oraz Obie Trotter. Po 30 minutach gry gospodarze mieli 18 punktów przewagi. Jakub Karolak na początku czwartej kwarty nie pozwolił rozwinąć skrzydeł AZS. Sopocianie ciągle byli dużo lepszą drużyną, utrzymującą wysokie tempo w ofensywie. Po wsadzie Steve’a Zacka ich prowadzenie wzrosło do 30 punktów. Ostatecznie Trefl zwyciężył 100:73.

To był erfekcyjny mecz Steve'a Zacka, który zdobył 20 punktów, 11 zbiórek i 5 asyst, a w dodatku nie przestrzelił ani razu -  center Trefla miał skuteczność 8/8 z gry i 4/4 z rzutów wolnych! Ponadto aż siedmiu graczy gospodarzy  miało 10 lub więcej punktów na koncie. 

Następny artykuł