Zgodnie z przepisami prawa, uzyskanie takiej opinii do przedmiotowej uchwały jest obligatoryjne. Podjęcie uchwały bez wymaganego kompletu dokumentów jest istotnym naruszeniem prawa i skutkuje rozstrzygnięciem nadzorczym.
„Jak wynika z treści dokumentów zgromadzonych w toku postępowania nadzorczego dotyczącego uchwały Nr XXXVII/538/2017, Prezydent Miasta Koszalin nie przedłożył projektu programu polityki zdrowotnej „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców Koszalina w latach 2018-2021” do zaopiniowania przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji” – czytamy w rozstrzygnięciu wojewody.
Teraz koszalińscy radni mogą - wzorem gdańskich rajców - zwołać nadzwyczajną sesję i ponownie podjąć uchwałę w tej sprawie. Powinni jednak uważać, by nie wpaść w pewną pułapkę... W Bydgoszczy radni zasięgnęli opinii Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, która zasugerowała kilka poprawek w uchwale. Radni je nanieśli, a wtedy wojewoda kujawsko-pomorski z PiS zakwestionował dokument. Uznał, że to zupełnie inna uchwała, niż ta, którą oceniała Agencja. Zobaczymy jak potoczą się losy koszalińskiej uchwały w sprawie in vitro.