-Pomimo wysiłku i starań lekarzy nie udało się uratować noworodka. Zmarł w niedzielę - mówi Cezary Sołowij, rzecznik koszalińskiego szpitala.
Przypomnijmy. Kobieta miała urodzić dziecko w łazience, a potem wyrzucić je z pierwszego piętra budynku. Nagiego, zakrwawionego noworodka znalazła kobieta, która opatuliła go kocem i wezwała pomoc. Noworodek w bardzo ciężkim stanie trafił najpierw do szpitala w Szczecinku. Po ustabilizowaniu jego stanu został przewieziony do szpitala w Koszalinie. Jego stan był bardzo ciężki. Miał wielonarządowe urazy wewnętrzne.
Matka dziecka obecnie znajduje się w areszcie. Grozi jej dożywocie.