Jeśli rada nadzorcza WFOŚiGW w ustawowym terminie nie skieruje do zarządu województwa wniosku o powołanie członków zarządu funduszu, to wojewoda przejmuje jej kompetencje. Sam wskazuje skład nowego zarządu uzgodniony z ministrem środowiska. Jeżeli zarząd województwa, w terminie 7 dni od dnia doręczenia wniosku wojewody, nie powoła członków zarządu wojewódzkiego funduszu zgodnie z tym wnioskiem, powołania dokonywał będzie wojewoda.
Prezydent RP podpisał nowelizację w piątek 6 października. W praktyce oznacza to, że wybór prezesów jednostek podległych marszałkom od dzisiaj odbywa się poza ich wiedzą i kontrolą. Jakikolwiek sprzeciw w tej sprawie będzie nieskuteczny, bowiem marszałkowie muszą się zgodzić na wybór dokonany przez wojewodę. Jeśli nie, wojewoda i tak powoła wskazanego w porozumieniu z ministerstwem prezesa.
Pod koniec września szef Rady Nadzorczej funduszu w Szczecinie przekazał przedstawicielowi Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego projekt powołania nowego prezesa bez podania jego personaliów. Nie mając możliwości oceny kompetencji kandydata i nie godząc się na pomijanie opinii samorządu w tej sprawie, reprezentant Samorządu Województwa odmówił uczestnictwa w posiedzeniu Rady Nadzorczej. Za sprawą wchodzącej właśnie w życie nowelizacji brak zgody marszałków na tego typu praktyki traci znaczenie.
- PiS nie kryje już nawet, że chodzi o skok na stołki i na kasę w funduszach. Możemy się spodziewać, że pieniądze naszych mieszkańców, pochodzące z płaconych przez nich opłat środowiskowych nie będą służyły lokalnym projektom ekologicznym, lecz będą przeznaczane na projekty polityczne. Tak dzieje się dziś w Narodowym Funduszu, gdzie zlikwidowano program Prosument dla ludzi stawiających na ekologiczne instalacje w swoich domach, czy też antysmogowy program Kawka na wymianę starych pieców. Zamiast tego pieniądze przeznaczone są np na stronę internetową - w kwocie 6mln zł – komentuje sytuację marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. - Przyjęte i podpisane przez Prezydenta rozwiązania ponownie naruszają Konstytucje RP i demolują zasady państwa prawa. Podmiotowość i własność samorządu podlega ochronie prawnej, również przed sądami. Podpisując antysamorządowe przepisy Prezydent pokazuje swój stosunek do samorządu i daje sygnał, że akceptuje każde naruszenia Konstytucji. To niepokojące dla obywateli, gdyż w analogicznym trybie można przyjąć, że również w podmiotach prywatnych wojewoda będzie wybierał Prezesów i Rady Nadzorcze, gdyż własność prywatna podlega takiej samej ochronie, jak własność samorządowa.