- Nie ma większego aktu odwagi niż narażanie swojego życia i życia swojej rodziny, żeby ratować czyjeś życie. To także akt największego człowieczeństwa i przyzwoitości. – tymi słowami marszałek Olgierd Geblewicz odniósł się bezpośrednio do losu ocalonych i ocalających.
To nawiązanie do historii Edwarda Frumina, bo tak nazywał się ten 2 latek, który przetrwał zamęt wojny dzięki Annie i Stanisławowi Tomczakom. Medal Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata w imieniu dziadków odebrała mieszkanka Pomorza Zachodniego Lidia Rosiak. Nadawany przez Izraelski Instytu Yad Vashem medal odebrał również Wojciech Koczan, syn Weroniki i Kazimierza, którzy w swoim gospodarstwie pod Kownem pomogli przetrwać wojnę dziewczynkom Hannie, Sarze, Asne, Pesi i Heni a także ich rodzicom Esterze i Meirowi Łabanowskim. To dwie kolejne historie bohaterskich Polaków.
- O których trzeba pamiętać, bez względu na to, że od Wojny minęło już tyle lat. – podkreślała Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari.
Uroczystość była również okazją do wręczenia honorowego obywatelstwa Państwa Izrael dla Franciszki Abramowicz, nagrodzonej tytułem „Sprawiedliwego” jeszcze w 1987 r. Z kolei Województwo Zachodniopomorskie uhonorowało srebrną odznaką Gryfa Zachodniopomorskiego p. Różę Król, przewodniczącą Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Szczecinie.
Instytut Yad Vashem w Jerozolimie od 1963 r. przyznaje tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” Bohaterom, którzy w czasie Holokaustu z narażeniem życia i bezinteresownie nieśli pomoc prześladowanym Żydom. Medal jest najwyższym izraelskim odznaczeniem cywilnym. Do 1 stycznia 2017 r. otrzymało go 26 513 osób, w tym 6706 Polaków.