Petru uważa, że "przyszedł czas, gdy zaangażowanie każdego z Was (lub jego brak) może zdecydować o losach naszego kraju.
Zamach na Sąd Najwyższy, którego dokonuje Zbigniew Ziobro, dotknie każdego Polaka.
Po pierwsze, Sąd Najwyższy stwierdza ważność wyborów parlamentarnych i referendum. Podporządkowani Zbigniewowi Ziobrze sędziowie mogą zapewnić PiS-owi władzę na wiele lat, niezależnie od głosów wrzuconych przez Was do urn wyborczych.
Po drugie: jakie bezpieczeństwo prawne będzie miał obywatel stający przed dowolnym sądem, jeśli zarówno sędzia, prokurator jak i radca prawny będą całkowicie uzależnieni od humoru Zbigniewa Ziobry?
Za chwilę możemy żyć w kraju, w którym przed sądem wygrywa nie strona, która ma rację, lecz ta, która ma lepsze poglądy polityczne.
❌ Czy zasądzenie alimentów dla samotnej matki ma zależeć od poglądów politycznych sędziego, adwokata lub pozwanego?
❌ Jaką sprawiedliwość znajdzie molestowane dziecko, jeśli oprawcą będzie bliski aktywnego zwolennika "dobrej zmiany"?
❌ Gdzie będzie szukać ochrony żona bita przez radnego z PiS?
❌ Czy dochodząc odszkodowania za bezpodstawne zwolnienie z pracy lub wypadek komunikacyjny chcecie, by zastraszony lub lojalny wobec PiS sędzia wydawał wyrok na podstawie Waszych preferencji politycznych?
❌ Jak skutecznie wyegzekwujecie dług od dłużnika, który będzie znajomym polityka PiS?
❌ Czy adwokat będzie Was skutecznie bronić w starciu z aparatem państwowym, jeśli na mocy ustawy forsowanej przez PiS organ dyscyplinarny Sądu Najwyższego będzie mógł zniszczyć mu karierę?
Każdy z nas, sam lub poprzez swoich bliskich, styka się z wymiarem sprawiedliwości. Trudno zaprzeczyć, że dotychczasowy system wymaga głębokiej reformy. Tylko że PIS-owi nie chodzi o reformowanie, a wyłącznie o stołki i kontrolę nad obywatelami.
Zbigniew Ziobro nazywa zamach stanu i zmianę ustroju prawnego reformą dla dobra obywateli. Tylko że jedynymi, którzy na niej skorzystają, będą Zbigniew Ziobro i jego klika. Staną się kastą stojącą ponad prawem.
Możemy ich wspólnie powstrzymać".