Wczoraj oszukany został 77-latek z Koszalina. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że w godzinach popołudniowych na jego stacjonarny numer telefonu zadzwonił mężczyzna. Przedstawił się jako Marek Zając, podał zmyślony numer legitymacji służbowej i powiedział, że jest policjantem.
Oszust poinformował, że obecnie prowadzi akcję, która ma na celu zatrzymanie jednego z pracowników banku, który będzie chciał ukraść 77-latkowi wszystkie pieniądze, które zgromadził na swoim koncie.
Przestępca poinstruował seniora, aby poszedł do banku i wypłacił wszystkie swoje oszczędności, a następnie żeby je wysłal na wskazany przez oszusta numer rachunku bankowego. Przekonywał, że pieniądze po 20 minutach będą zwrócone mu osobiście przez policjanta i dyrektora banku, którzy przyjdą do niego do domu.
Oszust poprosił o numer telefonu komórkowego starszego mężczyzny, dzięki czemu miał kontrolę nad tym, co robi senior i czy faktycznie nie powiadamia policji lub członków rodziny.
77-latek pobrał z banku oszczędności w kwocie 18,5 tysiąca, a następnie przelał je na wskazane konto bankowe. Po wyjściu z banku jeszcze raz usłyszał zapewnienie ze strony oszusta, że wkrótce pieniądze zostaną mu zwrócone.
Niestety w umówionym czasie nikt nie pojawił się w jego mieszkaniu i nie zwrócił seniorowi pieniędzy. Dlatego zaniepokojony zadzwonił na telefon alarmowy. Wtedy uzmysłowił sobie, że został oszukany i stracił oszczędności życia.
Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie dzwonią do mieszkańców i nie proponują udziału w tego typu działaniach, nie pobierają żadnych pieniędzy. W każdym przypadku należy zachować ostrożność, a w razie wątpliwości zaleca się kontakt z policją pod numerem 997.