Historyczne odkrycie NASA

System nazwano TRAPIST-1. - Dziś znalezienie nowej Ziemi nie jest już kwestią "czy", ale "kiedy" - mówi przedstawiciel NASA. Gwiazda w centrum systemu TRAPPIST-1 bardzo różni się od naszego Słońca. To superzimny, czerwony karzeł. Ponieważ temperatura na jego powierzchni jest dużo niższa, niż temperatura Słońca, tzw. ekosfera znajduje się dużo bliżej gwiazdy. Po raz pierwszy odkryto taką gwiazdę, wokół której krążą planety wielkości Ziemi.

- To odkrycie może być ważnym elementem układanki, jaką jest odnajdowanie środowisk nadających się do zamieszkania, miejsc, gdzie może istnieć życie - mówił podczas wczorajszej telewizyjnej konferencji Thomas Zurbuchen z NASA.

Wszystkie siedem  gwiazd są ambasadorami nowej generacji celów planet-łowieckich i stwarzają nową wizję dla słowa "do zamieszkania".

Już w listopadzie ubr. astronomowie korzystający z teleskopu trapistów w ESO La Silla Observatory odkryli trzy planety o rozmiarach i temperaturach zbliżonych do Wenus i Ziemi w odległości 40 lat świetlnych od Ziemi.

Michaël Gillon z Uniwersytetu w Liege w Belgii, prowadząc zespół astronomów Wraz Susan M. Lederer NASA Johnson Space Center, wykorzystali teleskop TRAPIST do obserwowacji systemu gwiazd 2MASS J23062928-0502285, obecnie znanego również jako TRA:PIST-1.

Obserwacje kontynuowano za pomocą większych teleskopów, w tym HAWK-I na ESO 8-metrowym Very Large Telescope w Chile, wykazały, że planety mają rozmiary orbit bardzo podobne do Ziemi. Dwie planety mają okresy orbitalne około 1,5 dni i 2,4 dni, odpowiednio, a trzecia planeta ma słabiej określony okres orbitalny w zakresie 4,5 do 73 dni. Odkryto także, że   planety są zawsze zwrócone tą samą stroną do gwiazdy. Druga strona jest pogrążona w wiecznej ciemności. Wiąże się to z tym, że pogoda i klimat na tych planetach mogą być zupełnie niepodobne do tych na Ziemi. Możliwe są np. bardzo silne wiatry między jasną, a ciemną stroną planety.