- W tych pojemnikach jest jakaś chemia, różne płyny - trudno mi powiedzieć, co to jest dokładnie, także stary olej silnikowy. Pojemniki nie są opisane ani oznakowane. Potrzebne będą badania, by stwierdzić, co zawierają - mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej.
Znalezisko zabrali pracownicy firmy, która zajmuje się utylizacją takich substancji. Sprawa została już zgłoszona do Wydziału Ochrony Środowiska UM i Biura Zarządzania Kryzysowego.